O zwycięstwo w Tampa Bay rywalizowało szesnastu zawodników. Ze światowej czołówki startowali tacy zawodnicy jak Hidetada Yamagishi, Marcus Haley, Frank McGrath, Robert Piotrkowicz czy Mark Dugdale. Nikt nie spodziewał się, że pokonać ich może mało znany Marius Dohne z RPA.
Do tej pory Dohne na kulturystycznej scenie niczym się nie wyróżniał. Na Mistrzostwach Świata IFBB w 2007 wszedł do finału wagi superciężkiej, ale zajął w nim ostatnie, szóste miejsce. Zawodnika z RPA wyprzedził wtedy Arkadiusz Szyderski. Teraz, po przejściu na zawodowstwo, Dohne prezentuje dużo lepszą formę. I wywalczył awans na Mr. Olimpię, do której nie może się przebić Robert Piotrkowicz.
Polskiemu kulturyście Tampa Bay nie przyniosło szczęścia. Był masywniejszy od swoich rywali, ale czeka go jeszcze mocne dorzeźbienie mięśni. Bez nienagannej figury na pewno nie zdoła wywalczyć awansu do Mr. Olimpia.
Teraz Piotrkowicza czeka przerwa do 29 lipca. Przez miesiąc powinien dopracować sylwetkę i poprawić mięśnie. Potem jeszcze cztery turnieje i cztery szanse na awans do prestiżowej Mr. Olimpii.
kulturystyka.fit.pl