Według ekspertów Jay Cutler nie mógł naderwać mięśnia przed Mr Olimpią, bo taka kontuzja uniemożliwiłaby mu start na takiej imprezie. Napinanie uszkodzonego naderwanego mięśnia z taką siłą jaką popularny kulturysta pokazywał podczas zawodów byłoby niemożliwe. Do tego na jego bicepsie był tylko niewielki siniak, a po uszkodzeniu mięśnia zwykle zsiniałe jest całe ramię. W sieci pojawiły się więc domysły, że był on dowodem nieudanej próby niewstrzyknięcia syntholu lub usunięcie tłuszczaka.
Tajemnicą jest też fakt czemu Cutler z operacją czekał od września aż do tej pory. Lekarze twierdzą, że w przypadku zerwania mięśnia liczy się czas interwencji chirurgicznej. Sprawa tej kontuzji pewnie pozostanie już niewyjaśniona.
Popularny kulturysta powoli dochodzić będzie teraz do pełni zdrowia. - Jestem już w domu po operacji, wszystko przebiegało bez zarzutu, pierwszą rzeczą, jak mam teraz w planie, jest jedzenie – napisał na swoim profilu na Facebooku. Nam pozostaje życzyć mu powrotu do formy. Pewnie na tegorocznej Mr Olimpia jeszcze nas zadziwi.
kulturystyka.fit.pl