Ewa Minge dzieli się tajemnicą swojej sylwetki po pięćdziesiątce: dieta, trening i walka ze słodyczami

Wielu z nas kojarzy Ewę Mingę jako utalentowaną projektantkę mody, ale teraz dzieli się swoimi doświadczeniami z utrzymaniem formy fizycznej po pięćdziesiątce. Ewa Minge ujawniła, że utrzymanie smukłej sylwetki po przekroczeniu pięćdziesiątki nie było już tak łatwe, jak wcześniej. Wprowadziła szereg zmian w swoim stylu życia, skupiając się na diecie, treningach i walce ze słodyczami.
Ilona WIlk
2024-02-06 11:31
Udostępnij
Ewa Minge dzieli się tajemnicą swojej sylwetki po pięćdziesiątce: dieta, trening i walka ze słodyczami
materiały prasowe

Sekretem jej szczupłej sylwetki są, jak twierdzi, dobre geny, regularna aktywność fizyczna i unikanie tzw. pustych kalorii. Mimo że przez wiele lat przyzwyczaiła się do wieczornego biesiadowania, zdecydowała się na wprowadzenie zmian w nawykach żywieniowych, aby zadbać o zdrowie i formę.

"Zawsze miałam bardzo dobrą sylwetkę, chyba przez to, że od dziecka uprawiałam sporty, a szczególnie odpowiedzialne jest za to pływanie. Natomiast przyszedł taki moment w moim życiu, po pięćdziesiątce, kiedy nie było mi już tak łatwo utrzymać formę i na przykład nie mogłam jeść tego wszystkiego, co chciałam" - wyznała projektantka mody.

Minge zdecydowała się na modyfikację swojego codziennego menu, eliminując kaloryczne przekąski i słodycze. Mimo że czasami wraca do swoich ulubionych słodkości, zdaje sobie sprawę, że zrównoważona dieta to klucz do utrzymania energii i zdrowia.

"Eliminowałam pewne produkty, co przyszło mi z ogromną trudnością. Głównie ograniczyłam słodycze, którymi się zajadałam, ale nie ukrywam, że od czasu do czasu do nich wracam. To jest też dla mnie dodatkowa dawka energii, ponieważ ja dużo pracuję, uchodzę za tytana pracy, wszystko mnie interesuje i wszędzie muszę być. No i to powoduje, że cały czas brakuje mi tej energii, a słodycze są jak narkotyk" - podkreśliła.

Ewa Minge podkreśla, że żadna dieta nie przynosi efektów bez odpowiedniej dawki ruchu. Jej ulubioną formą aktywności fizycznej jest teraz kickboxing.

"Absolutnie ruch, absolutnie trening i jednak trzymanie się diety, może nie aż takie restrykcyjne w moim przypadku, ale unikanie produktów wysoko mącznych, unikanie produktów słodkich i też mądre sięganie po nie, ale za to jest odpowiedzialny mój młodszy syn i jego narzeczona. Ufam jej bardzo, bo jest ona doskonałym dietetykiem i jak coś jest nie tak, to wtedy wchodzę w Kasi dietę i to mi pomaga" - dodała.

Historia Ewy Minge inspiruje nas do dbania o siebie i swoje zdrowie, niezależnie od wieku. Jej podejście do żywienia, aktywności fizycznej i walki ze słodyczami może być motywacją dla wielu osób, które pragną utrzymać formę po pięćdziesiątce.

na podstawie newseria