
Gość może uczestniczyć w ich codziennych rytuałach, modlitwach w kościele i mszach lub całkowicie w oddzielnych domach, gdzie tylko niektóre rytuały stają się również ważnym elementem dnia urlopowicza.
Jak wygląda urlop za murem? Goście muszą przestrzegać norm i zasad obowiązujących w klasztorze, dlatego też korzystając z uprzejmości i możliwości odpoczynku w klasztorze osoba, która chciałaby skorzystać z takiego urlopu, przechodzi szczegółową rozmowę i musi przedstawić list referencyjny.
W trakcie rozmowy przeor może zastrzec sobie, jakie czynności są dozwolone, a jakie nie są zgodne z klasztorną etykietą podczas pobytu. Każdy, kto chce naprawdę odpocząć, musi przygotować się na brak dostępu do internetu, telewizji a także zrezygnować z używania telefonu komórkowego.
Klasztorny rygor wyraża się także w ascetycznych wnętrzach i skromnym wyżywieniu. W każdym pokoju urlopowicz znajduje zazwyczaj łóżko, stolik nocny i szafkę na osobiste rzeczy. Gość stołuje się także w ten sam sposób, jaki robią to inni zakonnicy lub bracia.
Klasztory przyjmują raczej pojedynczych gości i są to, w przypadku męskich zgromadzeń, tyko mężczyźni. Jedynym klasztorem w Polsce, który otworzył drzwi paniom jest zakon kamedułek ze Złoczewa.
Rygor, surowe reguły klasztoru a nawet cena (w wielu miejscach waha się w granicach 50 zł za nocleg) nie odstraszają chętnych urlopowiczów. Dla tych, którym klauzula klasztornego muru wydaje się zbyt wielkim wyzwaniem, z pomocą przychodzą przyklasztorne domy i ośrodki wypoczynkowe. Tu panuje nieco bardziej liberalna atmosfera jednak goście są zobowiązani do przestrzegania określonych zasad związanych z posiłkami i spędzaniem wolnego czasu.
www.senior.fit.pl