Leczenie trądziku przeszło długą drogę, ewoluując od tradycyjnych metod jak antybiotyki i kremy z kwasami, przez zabiegi oczyszczające, aż po laseroterapię. Obecnie laseroterapia jest na szczycie popularności. Badania pokazują, że laser żółtego światła przynosi obiecujące wyniki w walce z trądzikiem, wprowadzając nas w nową erę leczenia tej uciążliwej dolegliwości.
Aleksandra Załęska
2024-07-30 10:40
Udostępnij
Jak pracujesz na swój trądzik?

Trądzik, problem dermatologiczny o złożonym podłożu, dotyka zarówno młodzież, jak i dorosłych. W młodości często obwiniamy okres dojrzewania, ale rozwój trądziku w dorosłym życiu może być zaskoczeniem. Hormony androgenowe stymulują gruczoły łojowe do produkcji większej ilości sebum nie tylko w czasie pokwitania, ale także podczas cyklu menstruacyjnego, ciąży, menopauzy czy stosowania antykoncepcji.

„Wahania hormonalne to tylko jeden z czynników powodujących problemy skórne u dorosłych. Nadprodukcja sebum czy martwe komórki skóry zatykające pory również prowadzą do powstawania zaskórników. W zatkanych porach mogą namnażać się bakterie Propionibacterum acnes, naturalnie występujące na skórze, które powodują stany zapalne i tworzą nieestetyczne pryszcze” – tłumaczy dr n. med. Marlena Jamiołkowska-Stawowska, dermatolog z kliniki „Miaperla”.

Czy można „zapracować” na trądzik?

Codzienne nawyki mają duży wpływ na trądzik. Choć dieta nadal jest przedmiotem badań, pokarmy o wysokim indeksie glikemicznym, wysoko przetworzone jedzenie i nabiał mogą nasilać problemy skórne. Alkohol, papierosy, oraz niewłaściwe kosmetyki mogą również pogarszać stan skóry. Stosowanie produktów oznaczonych jako „niekomedogenne” i skrupulatne, ale nieinwazyjne oczyszczanie twarzy powinny być stałym elementem codziennej rutyny.

Stres może nasilać trądzik, powodując wzrost produkcji sebum przez hormon stresu - kortyzol. Dodatkowo, zanieczyszczenia środowiska, nadmierna wilgoć i smog mogą przyczyniać się do zaostrzenia trądziku.

„Leczenie trądziku często wymaga podejścia wielokierunkowego, obejmującego zmiany w diecie, kosmetykach, oraz stosowanie nowych leków. Dzięki postępom w medycynie i technologii mamy dostęp do nowoczesnych rozwiązań, które mogą uzupełniać tradycyjne terapie” - dodaje dr Jamiołkowska-Stawowska.

Tradycyjne metody leczenia trądziku

Leczenie trądziku często zaczyna się od leków miejscowych zawierających kwas salicylowy, nadtlenek benzoilu, retinoidy, kwas azelainowy, czy antybiotyki. Te produkty mają zwalczać bakterie, stan zapalny i zapobiegać zatykaniu porów. Doustne leki, takie jak retinoidy, antykoncepcja i antybiotyki, regulują poziom hormonów, produkcję sebum i zwalczają bakterie.

„Izotretynoina jest stosowana w przypadku ciężkiego trądziku. Ma silne działanie przeciwzapalne i redukuje produkcję sebum. Wymaga ścisłej kontroli lekarskiej i podwójnej antykoncepcji, ponieważ może powodować poważne wady wrodzone” - wyjaśnia ekspertka.

Nowoczesne metody walki z trądzikiem

Terapia światłem i laserem jest stosowana od dawna w leczeniu trądziku, zwalczając bakterie, redukując stan zapalny i poprawiając wygląd skóry. Mikrodermabrazja i peelingi chemiczne usuwają górną warstwę skóry, odblokowując pory i redukując blizny potrądzikowe.

Laser żółtego światła to innowacyjne rozwiązanie, które działa na bakterie trądzikowe poprzez reakcję chemiczną niszczącą bakterie. Badania w Singapurze wykazały, że jest to skuteczna i bezpieczna metoda dla trądziku zapalnego od umiarkowanego do ciężkiego. Po miesiącu terapii zaobserwowano znaczną redukcję trądziku u wszystkich pacjentów.

Bezpieczna laseroterapia w walce z trądzikiem

Laser żółtego światła jest bezpieczny do stosowania przez cały rok, nawet w okresie dużego nasłonecznienia. Zabiegi są komfortowe i bezbolesne, nie wymagają okresu rekonwalescencji. Nadaje się do pracy na wszystkich typach skóry i można go stosować nawet podczas leczenia izotretynoiną.

„Trądzik może znacznie obniżać komfort życia i pewność siebie. Zachęcam do poszukiwania rozwiązań i pomocy u profesjonalistów. Dzięki nowoczesnym technologiom i tradycyjnym lekom efekty są zdumiewające” - podkreśla dr Jamiołkowska-Stawowska.