- Stań przed lustrem, przyjrzyj się sobie uważnie i życzliwie, tak jakbyś patrzyła na siebie oczami swojej najlepszej przyjaciółki. Co w swoim wyglądzie lubisz najbardziej? Powiedz to głośno: To jestem Ja i najbardziej lubię swoje oczy (albo swoje dłonie, nogi, figurę, uśmiech, spojrzenie itp). Zapisz to, co zaobserwowałaś, i powtarzaj sobie codziennie jako afirmacje - potwierdzenie twojej akceptacji siebie.
- Stań przed lustrem i równie życzliwie i uważnie jak poprzednio zastanów się, co chciałabyś zmienić w swoim wyglądzie, żeby poczuć się lepiej sama ze sobą. Zapisz, jakie zmiany planujesz, i jak chciałabyś wyglądać, kiedy twoje zamierzenia zostaną zrealizowane. Zaprogramuj strategię - krok po kroku, która ma cię doprowadzić do celu.
- Naucz się słuchać swojego ciała i działaj zgodnie z jego potrzebami. W tym celu połóż się wygodnie i zrelaksuj. Oddychaj głęboko, uważnie odbieraj informacje, które pojawiają się w różnych partiach twojego ciała, poczynając od stóp - napięcie, ból, mrowienie, chłód, gorąco, skurcz, przyjemne ciepło, wibracje, rozedrganie itd. Staraj się polubić nawet te miejsca, które sprawiają ci kłopot czy ból. Twoje ciało chce ci powiedzieć, czego potrzebuje: może odpoczynku, relaksu, masażu, czułości, miłości czy seksu. Zapisz to również, a potem zaplanuj działania, które pomogą twojemu ciału wrócić do pełnej formy.
Stań mocno na nogi
Według francuskiego pisarza i filozofa Henriego Bergsona, nasze ciało ożywia siła, czy energia witalna, zwana "elan vital". Niestety nie wszyscy jesteśmy obdarzeni nią po równo. Dzielimy się na osoby bardziej lub mniej "energetyczne". Brak dostatecznej ilości energii oznacza brak poczucia siły i wewnętrznej harmonii. A więc utrudnia pracę z naszym ciałem. Musisz więc mocno stanąć na nogi, tzn. osiągnąć odpowiedni poziom sił witalnych. Najpierw odpowiedz na niżej zamieszczone pytania, pomogą ci ocenić twój stan energetyczny, staniesz się bardziej świadomą tego, jak funkcjonuje twoje ciało.
- Czy czujesz się stale zmęczona?
- Czy masz kłopoty z porannym wstawaniem? Czy czujesz się zmęczona po wstaniu?
- Czy czujesz się zagoniona lub pod ciągłą presją?
- Czy trudno jest ci się odprężyć, posiedzieć spokojnie?
- Czy twoje ruchy są gwałtowne i pospieszne?
- Czy masz kłopoty z zasypianiem?
- Czy bywasz czasem przygnębiona?
Jeżeli twierdząco odpowiedziałaś na większość pytań, jesteś "zaniedbana" energetycznie, musisz więc pobudzić ciało do większego wysiłku.
Trening składa się z kilku ćwiczeń, z których wiele inspirowanych jest technikami tai-chi i jogą. Dzięki nim poczujesz przypływ sił witalnych i dobrej energii, ciało stanie się lżejsze, a ty będziesz na pewno bardziej zrównoważona, silniejsza i odporna na codzienne stresy.
Drzewo tańczące z wiosennym wiatrem. Otwórz okno i stań twarzą do nieba, witając nowy dzień. Rozstaw stopy na szerokość ramion z palcami skierowanymi lekko do środka. Ugnij nogi w kolanach. Oddychaj trochę głębiej niż zwykle, wdychając powietrze przez nos i wydychając przez usta. Wraz z wdechem unoś ręce w górę, z wydechem opuszczaj - i tak kilka razy. Następnie unieś ręce na wysokość głowy i nie odrywając stóp od podłoża, zacznij poruszać się tak jak drzewo na wietrze - które ma głębokie korzenie i mocny pień, a jednocześnie elastyczne gałęzie i liście poddające się podmuchom wiatru. Rozkołysz się w tańcu z wiosennym wiatrem.
Jak napięta cięciwa. Stań na ugiętych nogach, zaciśnięte w pięść dłonie oprzyj w części lędźwiowej kręgosłupa. Z tej pozycji wypchnij całe ciało do przodu, aż będzie przypominać napiętą cięciwę łuku. Może pojawić się lekka wibracja nóg, co oznacza, że energia zaczyna naprawdę krążyć w rozbudzonym ciele.
Siła bezwładu. Dla przeciwwagi, teraz stojąc w pozycji pionowej, wykonuj powoli głęboki skłon. Ważne, by wraz z wydechem ciało opadało coraz niżej siłą bezwładu. Staraj się całkowicie zrelaksować, namawiając swoje ciało łagodnie, by pozbyło się wszelkiego napięcia. Wracaj do pionu bardzo powoli, "nakładając kręg po kręgu".
W takt muzyki. Włącz kasetę z ulubioną muzyką, poruszaj się swobodnie w jej rytm, myśląc o czymś przyjemnym. Zauważ, przed czym się powstrzymujesz, jakich ruchów nie potrafisz lub nie chcesz wykonać, gdzie czujesz ból czy blokadę. Staraj się rozluźnić sztywne czy napięte części ciała, ruszając się tak jak nigdy dotychczas. Bądź odważna, szalona i szczęśliwa.
Wodny rytuał. W dogodnym czasie, bez pośpiechu, napełnij wannę ciepłą wodą i jednocześnie przygotuj kominek z olejkiem zapachowym z rozmarynu, który działa rozkurczowo i uspokajająco. Zanurz się w wannie, całkowicie rozluźniając całe ciało. Pozbądź się wszystkich napięć, zmartwień i niepokojów. Oddychaj głęboko przez nos, wypuszczając powietrze ustami. Poleż tak dłuższą chwilę. Po kąpieli poproś kogoś bliskiego o wykonanie masażu. Pogłębi uczucie rozluźnienia. Masaż może być delikatny, przypominający głaskanie, lub trochę mocniejszy - ważne jest, żeby osoba masująca nie odrywała dłoni od twojego ciała. Potem usiądź wygodnie z filiżanką dobrze zaparzonej herbaty i delektuj się aromatycznym naparem. Staraj się w dalszym ciągu nie przywoływać myśli, a jeśli napływają nie zatrzymuj ich. Niech przepływają tak jak obłoki na niebie.
www.fit.pl