Doktor Max Vercruysen, który wykłada na Uniwersity of Southern California, twierdzi, że przyjęcie pozycji stojącej, zamiast siedzącej, znacznie zwiększa zdolność uczenia się i myślenia. Naukowiec przebadał stu dorosłych osób w różnym wieku, przez kwadrans wykonujących zadania komputerowe – najpierw stojąc, a później siedząc. Stojący uczestnicy osiągali od 5 do 30% lepsze wyniki od pozostałych. Dlaczego? Cóż pewna hipoteza zakłada, że wynika to z odwiecznego schematu walki bądź ucieczki: w obliczu zagrożenia zrywamy się na nogi by stawić czoło zagrożeniu, bądź w pośpiechu się od niego oddalić. Na siedząco uciekać się nie da, dlatego – jak przypuszcza Vercruysen, gdy stoimy zarówno nasze ciało, jak i mózg są gotowe do działania.
Złota rada? Nie dziw się, jeżeli twoje dziecko nie może usiedzieć za biurkiem. O ile odrobienie zadania domowego nie wymaga pisania – spróbujcie się uczyć na stojąco. Dobrą metodą jest powtarzanie materiału spacerując po pokoju. A w pracy? Jeżeli kilka godzin siedzisz i nic nie możesz wymyśleć, praca przychodzi ci z wyjątkową trudnością – zrób sobie krótki spacer, choćby po służbowym korytarzu. Zebrania zaś (zwłaszcza burzę mózgów) radzimy prowadzić na stojąco!
Badanie szczegółowo opisują autorzy książki „Przepis na Geniusza” Stephen Langer oraz James F.Scheer.
Beata Mąkolska
www.wellness.fit.pl