Czy weszłaś kiedyś do gabinetu szefa, mówiąc:”Najwyższa pora porozmawiać o podwyżce.”? Czy negocjowałaś pensję albo benefity pozapłacowe otrzymując ofertę pracy? Nie? Niechęć do ryzyka to cecha typowo kobieca i niestety – świat świetnie to wykorzystuje
fit.pl
2011-12-07 00:00
Udostępnij
Kto nie ryzykuje ten nie ma, cz.1
Męski świat rywalizacji

Ryzyko bardzo często wiąże się z rywalizacją – równie nielubianą przez kobiety (oczywiście nie wszystkie). Skłonność do rywalizacji zawsze była postrzegana jako cecha typowo męska i w wychowaniu małych mężczyzn była zaletą, a w wypadku dziewczynek – wadą. Dziewczynki miały siedzieć, ładnie się bawić i pięknie współpracować, podczas gdy urządzanie wyścigów wśród chłopców było (i jest) normą. Zresztą rywalizują obie płcie, tylko każda robi to inaczej - chłopcy w wieku szkolnym 50 razy częściej korzystają z siły fizycznej, a dziewczynki 20 razy częściej za pomocą słów i zasady wyznaczonej kolejności, pisze w książce „Paradoks płci” Susan Pinker (Wyd. Czarna Owca, Warszawa 2009). Jednakże zasady wyznaczonej kolejności może świetnie się sprawdzały w przypadku ustalania dyżurów sprzątania tablicy w szkole podstawowej, jednakże w życiu dorosłym – niekoniecznie są skuteczną metodą. Grzeczne czekanie na „swoją kolej” gdy gra toczy się o awans i większą pensję, zda się na nic, jeżeli rywalizujemy z przebojowym kolegą z działu, który bezczelnie ogłosił się najważniejszą osobą w firmie i co gorsza – większość ludzi (w tym szef!) podziela jego zdanie.

Kobiety boją się ryzykować

Kobiety nie lubią ryzyka i jest to fakt stwierdzony już dawno. Psycholodzy i antropolodzy tłumaczą tą zależność przede wszystkim biologią – predyspozycje kobiet skłaniają je do inwestowania w przyszłość potomstwa, to kobiety są w ciąży, karmią, głównie opiekują się dziećmi do momentu gdy te osiągną dojrzałość. Natomiast mężczyzna może być ojcem dziesiątek a nawet setek dzieci, więc nie troszczy się o ich przetrwanie, ani o przetrwanie własne. Sułtan Maroka żyjący na przełomie siedemnastego i osiemnastego wieku, miał 888 dzieci, podczas gdy Magdalena Carnauba z Brazylii urodziła „jedynie” 32 dzieci. Różnica w możliwościach reprodukcyjnych mężczyzn i kobiet jest zatem ogromna i nic dziwnego, że kobietę charakteryzuje niechęć do podejmowania ryzyka. Ekonomiści i psychologowie społeczni zauważyli, że nawet przedsiębiorstwa zakładane i prowadzone przez kobiety dotyczą branż obarczonych mniejszym ryzykiem, wymagają mniejszego wkładu finansowego początkowego, a poza tym – kobiety dłużej łączą prowadzenie własnej dzialalności z jednoczesną „regularną” pracą u dotychczasowego pracodawcy.

Kiepskie w negocjacjach

Negocjacje to ryzyko i rywalizacja – może być ktoś lepszy, możemy się spotkać z odmową. Kobiety często boją się prosić o podwyżkę, boją się zarówno odmowy, jak i posądzenia o zachłanność. Jak negocjować pensję? Już w drugiej części artykułu przedstawiamy kilka wskazówek.

Beata Mąkolska

www.wellness.fit.pl