Eksperci tłumaczą, że dzisięć godzin delikatnego wysiłku w ciągu tygodnia, wliczając w to prace domowe, mocno obniża prawdopodobieństwo zapadnięcia na chorobę we wszystkich grupach wiekowych. Uważaja także, że bycie aktywnym fizycznie pomaga zapobiegać powstawaniu tkanki tłuszczowej, która z kolei przyczynia się do powstawania guzów nowotworowych.
W badaniu porównano styl życia ponad trzech tysięcy kobiet w wieku od 20 do 98 lat. Ponad tysiąc kobiet miało zdiagnozowanego raka piersi. Kobiety monitorowały własną aktywność fizyczną obejmującą: spacery, prace domowe, jazdę na rowerze, jogging. Okazało się, że te panie, które odnotowały do 19 godzin aktywności fizycznej, miały o 30% mniesze prawdopodobieństwo diagnozy raka piersi. Naukowcy podejjrzewają, że ćwiczeni apomagają hamować wzrost guza poprzez zmiejszenie komórek tłuszczowych i tkanki tłuszczowej. Eksperci z magazynu Cancer zaznaczyli, że korzyści z aktywności fizycznej były zakłócane w przypadku przybierania na wadze.
A tymczasem w ubiegłym roku Naukowcy z Uniwersytetu Oxford stwierdzili, że otyłość była główną przyczyna raka piersi u starszych kobiet – porównując dane ponad sześciu tysięcy kobiet, okazało się, że tłuszcz był w tym wypadku o wiele bardziej rujnujący zdrowie, niż spożywanie alkoholu, czy palenie. W Wielkiej Brytanii każdego roku odnotowyje się 48 tys przypadków raka piersi, z czego 11 tyś kończy się śmiercią.
I chociaż znalazły się głosy sprzeciwu, twierdzące, że badania nie są istotne statystycznie, to jednak nie da się ukryć, że otyłość jest przyczyną większości chorób, natomiast aktywność fizyczna na co dzień pomaga nam zachować zdrowie i optymalną wagę.
Źródło: dailymail.co.uk
Beata Mąkolska
www.wellness.fit.pl