Doktor Laura Kubzansky, profesor na Harvardzkiej szkoły publicznego zdrowia w Cambridge, twierdzi, że ludzie, którzy często odczuwają wysoki poziom wściekłości, charakteryzujący się krzykiem, agresją, rzucaniem przedmiotów – są bardziej narażeni na choroby układu krążenia. Umiarkowane odczucie gniewu nie jest problemem – dopiero wysoki jego poziom stanowi zagrożenie.
Naukowcy twierdzą, że gniew może wywierać bezpośredni wpływ na serce i arterie. Dzieje się tak dlatego, że złość czy wrogość, uruchamiają reakcje „walki albo ucieczki”, podczas których poziom hormonów stresu (adrenaliny i kortyzolu) gwałtownie rośnie, co przyczynia się do przyspieszonej akcji serca, wzrostu ciśnienia krwi i daje organizmowi gigantyczny zastrzyk energii. W przypadku wielokrotnych takich reakcji organizmu, serce i układ krążenia „zużywa się” szybciej, co według naukowców prowadzi co uszkodzenia ścian tętnic.
Z badań doktor Kubzansky wynika, że także wysoki poziom lęku oraz depresja mogą przyczynić się do zwiększenia ryzyka chorób serca. Analiza wyników 44 badań opublikowanych zeszłego roku w Journal of the American College of Cardiology, potwierdza związek między emocjami a chorobami serca: gniew i wrogość były mocno powiązane ze zwiększoną ilością problemów z sercem wśród zarówno zdrowych ludzi, jak i tych, u których już zdiagnozowano choroby serca. Zależność ta jest większa w przypadku mężczyzn, niż kobiet.
Źródło: webmd.com
Beata Mąkolska
www.wellness.fit.pl
