"Samej nie chce mi się chodzić na ćwiczenia."- tak najczęściej zaczynamy szukać przysłowiowej "dziury w całym"
fit.pl
2011-05-10 00:00
Udostępnij
Wymówki fitness
Tak najczęściej zaczynamy szukać przysłowiowej "dziury w całym". Po co przyznawać się, że to lenistwo, brak konsekwencji... Zawsze to ktoś lub coś jest winne, że opuścimy zajęcia. A może przyda się trochę mobilizacji. Bez ćwiczeń Twoje mięśnie z pewnością nie będą sprężyste, a sylwetka nie tak zgrabna. A więc dość oszukiwania!
 
Wymówka I - Po co mi siłownia? Jestem chuda...



...ale możesz być też zdrowa.
Ćwiczenia sprzyjają nie tylko ładnej sylwetce, ale także dobrej kondycji i zdrowiu. Wśród ludzi aktywnych fizycznie ryzyko choroby serca znacznie spada, u "leniwców", nawet najchudszych, wzrasta o 40%! Ruch jest zbawienny dla układu krążenia, zmniejsza też prawdopodobieństwo wystąpienia osteoporozy (często dotyczy również szczupłych kobiet). Poza tym trening doda Ci energii i sprowadzi zdrowy, spokojny sen. Warto? Na pewno.

Wymówka II - Po ćwiczeniach dopada mnie wilczy apetyt. Ostatnio po zajęciach zjadłam pół dużej pizzy pepperoni...
...ale dzięki ćwiczeniom zaoszczędziłaś na nią sporo kalorii.
W ogniu węglowodanów organizm spala tłuszcz, spada poziom glukozy w organizmie, dlatego potem dopada nas głód. Najłatwiej go nasycić, pochłaniając jakąś bombę kaloryczną. Ale na taki wilczy apetyt jest prosty sposób. Wystarczy odżywiać się prawidłowo i regularnie, by utrzymać odpowiedni poziom cukru we krwi.
Proponujemy prosty trik. Zaraz po zajęciach wypij dużo wody (tyle, ile Ci się uda), potem zjedz energetyzujący owoc (np. banana), a półtorej godziny później zbilansowany pod względem wartości odżywczych posiłek. Ochota na pizzę zmaleje i będzie łatwo nad nią zapanować.

Wymówka III - Gdy zaczynam ćwiczyć, przybieram na wadze...
...ale jeśli będziesz siedziała, jeszcze bardziej utyjesz.
Porównaj figurę pływaczki i kulturystki. Widzisz? Nie każdy trening wysmukla. Decyzja, czy chcesz pracować nad zwiększeniem masy mięśniowej, czy nad spaleniem tkanki tłuszczowej, zależy od Ciebie. Jeśli Twoje mięśnie szybko się rozwijają, ogranicz ćwiczenia siłowe z obciążeniami na rzecz większej liczby powtórzeń i treningu aerobowego. Zajęcia fat burning w połączeniu ze stretchingiem na pewno Cię wyszczuplą.

Wymówka IV - Po południu mam już tylko siłę, aby leżeć na kanapie...
...jednak ranki to też dobra pora na ruch.
Chęć leżenia do góry brzuchem jest usprawiedliwiona. Ciężka praca pozbawia sił, wpadasz w energetyczny dołek. Ale można ćwiczyć rano. Większość siłowni jest otwarta od 7.00, a nawet od 6.00. Ćwicząc przed pracą, szybciej spalasz tkankę tłuszczową (uśpione mięśnie muszą włożyć więcej wysiłku w rozruch), dotleniasz organizm, usprawniasz krążenie krwi, w efekcie zdobywasz energię na cały dzień.

Joanna Tomaszewska/ Uroda

www.fit.pl