Dla wielu z nas nadal niejasne pozostaje, ile jajek możemy spożywać w ciągu tygodnia. Istnieje przekonanie, że są one źródłem szkodliwego cholesterolu, choć badania wskazują również na ich wartość jako cennego źródła białka, witamin i innych składników odżywczych. Czy istnieje więc bezpieczna liczba jajek do spożycia w ciągu tygodnia?
Okazuje się, że WHO wydało szczegółowe wytyczne dotyczące tego zagadnienia. Lek. Katarzyna Bukol-Krawczyk z Grupy LUX MED tłumaczy, że zgodnie z rekomendacjami WHO bezpiecznie możemy spożywać nawet do 10 jajek tygodniowo. Warto jednak pamiętać, że jajko w Piramidzie Zdrowego Żywienia i Aktywności Fizycznej jest traktowane jako ekwiwalent mięsa, a zalecana dzienna porcja zwierzęcego białka to około 150 gramów, co odpowiada dwóm jajkom i dwóm plasterkom wędliny.
Oprócz wysokiej zawartości wartościowego białka, jaja bogate są również w żelazo, witaminy A, D, E, B2, B12 oraz foliany. Zawierają również cholinę, luteinę, zeaksantynę oraz bioaktywne peptydy o działaniu antyoksydacyjnym. Niestety, stanowią również źródło nasyconych kwasów tłuszczowych, a przede wszystkim cholesterolu pokarmowego, który znajduje się w żółtku. Jedno żółtko zawiera około 210 mg cholesterolu. Pytanie o wpływ sposobu przyrządzenia jajek również się pojawia. Jak tłumaczy dr Katarzyna Bukol-Krawczyk, jeśli chodzi o skład i wartość odżywczą, forma podania nie ma większego znaczenia, jednak jajko na miękko jest najłatwiej strawialne, a gotowane na twardo - najtrudniej.
Czy podczas śniadania wielkanocnego należy liczyć kalorie? W dzisiejszych czasach coraz większą wagę przywiązujemy do zdrowego odżywiania. Niemniej podczas świąt często stoimy przed wyzwaniem, gdy na stole pojawiają się dania wykraczające poza nasze codzienne normy. Wiele jest dań mięsnych, tłustych oraz słodkich ciast. Specjalistka LUX MED radzi, by nie skupiać się na dokładnym liczeniu kalorii, ale raczej trzymać umiar i zdrowy rozsądek. Choć trudno jest w pełni przestrzegać zaleceń dietetycznych w trakcie świątecznych uroczystości, warto rozważyć zastąpienie tradycyjnych dodatków lżejszymi wersjami, np. jogurtem naturalnym zamiast majonezu. W ten sposób ograniczamy nadmiar składników przekraczających nasze codzienne zapotrzebowanie.
Osoby prowadzące zdrowy tryb życia i dbające o dietę nie muszą obawiać się, że świąteczne biesiadowanie zaszkodzi ich zdrowiu. Lekarze zgadzają się, że w takich przypadkach można sobie pozwolić na dwa dni "odpuszczenia". Jednak dr Katarzyna Bukol-Krawczyk podkreśla, że osoby z podwyższonym cholesterolem, otyłością, nadciśnieniem lub cukrzycą powinny zachować umiar, ponieważ świąteczne dania są często ciężkostrawne i tłuste, co może negatywnie wpłynąć na ich zdrowie i samopoczucie. Warto więc ograniczyć się do jednego kawałka ciasta zamiast dwóch, ale niezależnie od tego wszyscy powinni korzystać z dobrej pogody na spacery.