RLE - na czym polega ta chirurgiczna metoda korekcji wzroku?
Uprawianie sportu i codzienne drobne zabiegi takie jak wykonanie makijażu czy golenie, to czynności w których według respondentów okulary przeszkadzają najbardziej. Zabiegi RLE obok laserowej korekcji wzroku są jedynymi, które pozwalają trwale usunąć wadę wzroku bez konieczności noszenia później okularów czy szkieł kontaktowych. Jednak, o ile korekcja laserowa jest stosunkowo dobrze znana (aż 81,2% respondentów wskazało, że słyszało o tej metodzie[2]), o tyle w przypadku zabiegów RLE w społeczeństwie brak jest podstawowej wiedzy na ich temat (tylko 12,7% osób słyszało o tej metodzie[3]). Tymczasem aż 3/4 pacjentów chciałoby żeby okulista poinformował ich w gabinecie o możliwości zabiegu refrakcyjnej wymiany soczewki (RLE).
- Zabieg refrakcyjnej wymiany soczewki (RLE) polega na zastąpieniu naturalnej soczewki oka pacjenta, sztuczną soczewką, która pozostaje w oku do końca życia. Usuwa ona trwale wady wzroku, takie jak: krótkowzroczność, dalekowzroczność, astygmatyzm czy prezbiopia. To nowoczesny, szybki i bezpieczny zabieg, który technicznie nie różni się niczym od zabiegu usunięcia niewielkiej zaćmy. Główną różnicą jest to, że RLE dąży do uzyskania wyraźnego widzenia u osób z wadą wzroku przy braku zaćmy, ale też możliwości zapewnienia widzenia bez okularów z daleka i bliska. Rodzaj implantu dobierany jest indywidualnie – mówi dr Andrzej Dmitriew, chirurg refrakcyjny, koordynator okulistyki w Klinice reOptis Szpitala Św. Wojciecha w Poznaniu
Pytani o najczęstsze obawy związane z zabiegiem co trzeci respondent wskazał na strach przed powikłaniami oraz strach przed całkowitą utratą wzroku w wyniku ingerencji chirurga a co piąty na strach przed bólem. Obawy te nie są jednak uzasadnione. Procedura wymiany naturalnej soczewki na sztuczną soczewkę wewnątrzgałkową jest bezbolesna, trwa zwykle 10-20 minut i odbywa się w znieczuleniu miejscowym, podawanym na operowane oko w formie kropli. Żeby cieszyć się jak najlepszymi efektami po zabiegu, trzeba wziąć pod uwagę kilka istotnych czynników.
Komfort i jakość widzenia po operacji zależą od wyboru soczewki wewnątrzgałkowej. Najlepszą jakość obrazu gwarantują soczewki trójogniskowe. Osobiście zalecam wybór soczewek, które mają wskazanie do zabiegów RLE, bo tylko takie pozwalają zminimalizować ryzyko wystąpienia efektów ubocznych, takich jak halo i glare. Zaliczają się do nich np. soczewki z linii PanOptix – mówi dr Krzysztof Ochalik, okulista, kierownik medyczny Centrum Okulistycznego Zooptica w Krakowie, członek Polskiego Towarzystwa Okulistycznego i Europejskiego Towarzystwa Chirurgii Zaćmy i Chirurgii Refrakcyjnej.
Kto może skorzystać z refrakcyjnej wymiany soczewki?
Zabieg RLE polecany jest przede wszystkim osobom:
- po 40 roku życia,
- z wysokimi wadami wzroku oraz prezbiopią,
- które z różnych powodów takich jak np. cienka rogówka czy zespół suchego oka są zdyskwalifikowane do zabiegu laserowej korekcji wzroku.
Jakie korzyści po zabiegu zauważy pacjent?
Pacjenci, którzy poddali się zabiegowi RLE zyskują całkowitą niezależność od okularów czy soczewek korekcyjnych. Niezwykle ważne jest to, że te osoby nie doświadczą w przyszłości problemów z zaćmą, która jest jedną z najczęstszych przyczyn utraty jakości widzenia lub nawet całkowitej utraty wzroku, ponieważ zaćma, jest zmętnieniem naturalnej soczewki oka, a ta podczas zabiegu RLE zostaje zastąpiona sztuczną soczewką wewnątrzgałkową. Według ankietowanych najistotniejsze zalety refrakcyjnej wymiany soczewki w przypadku podjęcia decyzji o poddaniu się zabiegowi to właśnie bezpieczeństwo i trwałość efektów zabiegu, niskie ryzyko powikłań, wyeliminowanie powstania zaćmy w późniejszym wieku oraz uwolnienie się od okularów/soczewek kontaktowych.
- Zaczęłam nosić okulary jako dziesięciolatka. Gdy miałam około 20 lat wada się cofnęła i mogłam cieszyć się sokolim wzrokiem mniej więcej do 40-tki, kiedy okazało się, że ponownie czas wybrać oprawki. Wybrałam oczywiście najpiękniejsze (śmiech)! Szybko jednak zaczęło doskwierać mi to, że nie widzę wystarczająco ostro. Zwłaszcza, kiedy trzeba było wykonać makijaż, dokonywałam niemalże cyrkowych sztuczek z przytrzymywaniem sobie oprawek, czy gdy będąc na scenie nie dostrzegałam znaków jakie dają mi muzycy. Zaczęłam szukać rozwiązania. Okazało się, że ze względu na zbyt suche oko nie mogę nosić soczewek kontaktowych oraz nie kwalifikuje się do zabiegu laserowej korekcji wzroku. Moja okulistka poleciła mi zabieg refrakcyjnej wymiany soczewek (RLE). Procedura była szybka, bezbolesna i skuteczna. Kilka godzin po zabiegu widziałam już wyraźnie. Jakość mojego życia zdecydowanie się poprawiła. To było wspaniałe uczucie po raz pierwszy otworzyć oczy rano i widzieć godzinę na zegarku. Świat stał się dla mnie znowu przyjaznym miejscem. Wiem też, że nigdy nie zachoruję na zaćmę. Najważniejsza jest wiedza i świadomość wyboru – mówi piosenkarka Renata Przemyk, ambasadorka kampanii edukacyjnej „RLE – Bez okularów po 40-ste, bez zaćmy po 60-tce”, której celem jest zwiększanie wiedzy na temat refrakcyjnej wymiany soczewki. Inicjatorem kampanii jest forma Alcon, światowy lider w obszarze okulistyki