Nagłe zatrzymanie krążenia (NZK) jest nieoczekiwanym wstrzymaniem mechanicznej pracy serca, w wyniku którego ustaje przepływ krwi w naczyniach krwionośnych. W efekcie dochodzi do ostrego niedotlenienia narządów i tkanek.
- Szybkie podjęcie resuscytacji krążeniowo-oddechowej przez świadka zdarzenia może 2, a nawet 3-krotnie zwiększyć szansę poszkodowanego na przeżycie. Zwłaszcza w pierwszych, newralgicznych minutach po zatrzymaniu krążenia, jego życie leży w naszych rękach – w dosłownym znaczeniu tego słowa. W czasie 4 minut od ustania krążenia rozpoczyna się obumieranie komórek mózgu, który jest najbardziej wrażliwy na niedotlenienie. Pozostawienie poszkodowanego bez pomocy, praktycznie po 7-10 minutach, prowadzi do nieodwracalnych zmian i jego śmierci. Dlatego tak ważne jest podnoszenie w społeczeństwie świadomości na temat potrzeby edukacji w zakresie udzielania pierwszej pomocy. – mówi Adrian Okólski, instruktor Akademii Ratownictwa LUX MED.
Świadek wypadku – kluczowe ogniwo łańcucha
Tzw. łańcuch przeżycia to przyjęty w ratownictwie schemat działań, który zwiększa przeżywalność poszkodowanych z NZK. Składa się z czterech ogniw:
1. Wczesne rozpoznanie sytuacji zagrożenia życia i wezwanie Zespołu Ratownictwa Medycznego (Pogotowie Ratunkowe) – tel. 999 lub 112.
2. Natychmiastowe podjęcie działań resuscytacyjnych przez świadków zdarzenia. Szybka reakcja może podwoić lub nawet potroić szanse przeżycia osób, u których doszło do NZK w mechanizmie migotania komór. Wczesna resuscytacja krążeniowo-oddechowa zmniejsza też ryzyko powstania ubytków neurologicznych.
3. Wczesna defibrylacja: w czasie 3-5 min od utraty przytomności może zwiększyć częstość przeżycia nawet do 75%. Każda minuta opóźnienia w defibrylacji zmniejsza szanse przeżycia o 10-15%. Jeśli dostępny jest AED (Automatyczny Zewnętrzny Defibrylator), to należy go niezwłocznie użyć.
4. Wczesne podjęcie Zaawansowanych Zabiegów Resuscytacyjnych przez Zespół Ratownictwa Medycznego oraz specjalistyczne leczenie szpitalne. W większości przypadków, od momentu wezwania pomocy do przybycia służb ratowniczych, upływa co najmniej 8 min. W tym czasie świadkowie zdarzenia powinni postępować zgodnie z pierwszymi trzema ogniwami łańcucha przeżycia.
Podstawowe zabiegi resuscytacyjne (BLS) należy rozpocząć niezwłocznie po stwierdzeniu NZK, ponieważ już po około 4-5 minutach dochodzi do nieodwracalnych zmian w mózgu. Rozpoczęcie uciśnięć klatki piersiowej wymusza przepływ krwi przez najważniejsze narządy, a przez to spowalnia proces umierania komórek.
Pierwsza pomoc a COVID-19 – zmiany
Z uwagi na sytuację pandemiczną Europejska Rada Resuscytacji (ERC) uprościła schemat postępowania w podstawowych zabiegach resuscytacyjnych (BLS). Zapewnienie sobie bezpieczeństwa to pierwszy i najważniejszy krok, jaki należy podjąć przed przystąpieniem do udzielenia pomocy poszkodowanemu. Przede wszystkim, aby zwiększyć swoje bezpieczeństwo, należy użyć rękawiczek i maseczki ochronnej. Koronawirus przenosi się drogą kropelkową w bezpośrednim kontakcie z osobą zakażoną, dlatego te środki ochrony osobistej, w przypadku udzielania pomocy, są kluczowe. O schemacie podstawowych zabiegów resuscytacyjnych w pandemii COVID-19 przypomina ratownik medyczny Adrian Okólski, instruktor Akademii Ratownictwa LUX MED:
- Przed podejściem do poszkodowanego należy zawsze zadbać o własne bezpieczeństwo i bezpieczeństwo w miejscu zdarzenia. Kolejnym krokiem jest ocena reakcji: należy podejść do poszkodowanego z przodu, potrząsnąć za ramiona i zadać proste pytanie/wydać polecenie, np.: „Halo, proszę pana/proszę pani, proszę otworzyć oczy”. Aby zminimalizować ryzyko zakażenia, rezygnujemy z oceny oddechu metodą „widzę-słyszę-czuję”, czyli nie pochylamy się nad poszkodowanym, nie udrażniamy dróg oddechowych, a jedynie obserwujemy klatkę piersiową i nadbrzusze poszkodowanego przez maksymalnie 10 sekund. Jeśli poszkodowany jest nieprzytomny, nie porusza się i nie oddycha prawidłowo, należy niezwłocznie wezwać Zespół Ratownictwa Medycznego (999/112) i rozpocząć resuscytację krążeniowo oddechową. Jeżeli są z nami inni świadkowie zdarzenia, poprośmy ich o wezwanie ZRM, natomiast gdy jesteśmy sami, używamy do tego zestawu głośnomówiącego lub słuchawkowego i jednocześnie prowadzimy czynności resuscytacyjne. Aktualnie nie zaleca się wykonywania wentylacji metodą usta-usta, należy prowadzić jedynie uciśnięcia klatki piersiowej. Warto zasłonić usta poszkodowanego maską, elementem odzieży, tkaniną, ponieważ uciśnięcia klatki piersiowej mogą generować aerozol. - Adrian Okólski, instruktor Akademii Ratownictwa LUX MED
Nie bójmy się użyć defibrylatora – to urządzenie, które przeprowadzi nas krok po kroku przez czynności ratunkowe, a użycie go znacznie zwiększa szansę na przeżycie. W przypadku braku dostępnego AED, należy wykonywać jedynie uciśnięcia klatki piersiowej - ręce układamy na środku klatki, a następnie wykonujemy mocne i szybkie uciśnięcia (tempo ok. 100 – 120 uciśnięć na minutę, głębokość uciśnięć ok. 5 – 6 cm). Dodatkowo, należy pamiętać, aby po przeprowadzeniu resuscytacji dokładnie umyć ręce wodą z mydłem przez co najmniej 30 sekund, a następnie zdezynfekować je odpowiednim preparatem na bazie alkoholu.
Reakcja w sytuacji nagłego zdarzenia jest naszym obowiązkiem, ale powinna stać się także zwykłym odruchem. Warto więc raz na jakiś czas korzystać z dostępnych na rynku kursów pierwszej pomocy i odświeżać wiedzę oraz doskonalić umiejętności w tym zakresie. Takie działania, jak szkolenia z udzielania pierwszej pomocy dla dzieci i młodzieży, prowadzi między innymi Akademia Ratownictwa GRUPY LUX MED – organizator kampanii edukacyjnej „Umiem Pomóc”. Akcja z powodzeniem prowadzona jest od 2011 roku. Do tej pory z bezpłatnych warsztatów skorzystało łącznie ponad 5600 uczniów z całej Polski. 12 października br. w Białymstoku odbyła się inauguracja X edycji kampanii. Instruktorzy przeszkolą w tym roku kolejnych 600 uczniów. Akademia Ratownictwa LUX MED szkoli także m.in. pracowników firm.