Dlaczego to takie ważne? Ponieważ ludzki organizm składa się w 55-75 procentach z wody (kobiety maje jej mniej, mężczyźni więcej). A codzienne czynności – oddychanie, pocenie, wizyty w łazience – sprawiają, że wydalamy około dwóch litrów dzienne. Ten ubytek trzeba uzupełnić, by prawidłowo funkcjonować. 2 litry to około ośmiu szklanek wody – i tyle powinniśmy wypijać każdego dnia.A oto kilka powodów, dla których woda jest taka ważna dla naszego organizmu.
Usprawnia pracę umysłu
Tak, tak – to nie pomyłka. Woda jest podstawowym budulcem naszego mózgu – stanowi aż 80 procent jego objętości! Aby dobrze działał, musi być odpowiednio nawodniony. Testy przeprowadzone w klinicznych warunkach wykazały, że odwodnienie mózgu może spowodować zaniki pamięci i problemy z koncentracją. Może też spowodować depresję. Woda w mózgu jest bowiem nośnikiem enzymów, białek i innych odżywczych składników. Jeśli organizm jest odwodniony, te składniki docierają do miejsca swojego przeznaczenia z opóźnieniem, przez co mózg pracuje dużo gorzej. Mówiąc obrazowo, mózg bez odpowiedniej ilości wody, pracuje mniej więcej tak, jak silnik bez oleju.
Zapobiega wielu groźnym chorobom
Picie właściwej ilości wody dziennie może uchronić nas przed artretyzmem, rakiem i zawałem serca. Jak to możliwe?
Po pierwsze, woda nawilża, można wręcz powiedzieć, że „naoliwia” nasze stawy. Jeśli są one odpowiednio nawodnione, jeśli w torebkach stawowych jest odpowiednia ilość płynu, stawy pracują sprawniej, jest lepsza absorbcja wstrząsów, a to wszystko sprawia, że maleje ryzyko nabawienia się artretyzmu.
Po drugie, woda wypłukuje z organizmu wszelkiego rodzaju toksyny i niepotrzebne substancje. Wydalamy je podczas każdej wizyty w toalecie - im szybsza wymiana płynu w organizmie, tym sprawniejsze usuwanie tego, co niepotrzebne. A im mniej trucizn w organizmie, tym mniejsze ryzyko pojawiania się np. nowotworu.
Po trzecie, z wodą wydalamy oprócz toksyn także nadmiar soli, której nadmiar może powodować nadciśnienie. A od nadciśnienia do problemów w sercem już niedaleko. Dlatego warto wypłukać nadmiar soli za pomocą wody. Woda zresztą wypłukuje także inne substancje, mogące szkodzić naszemu organizmowi, co pozwala uniknąć wielu chorób, nawet pospolitego przeziębienia.
[-------]
Pomaga zrzucić nadwagę
Jednym z dietetycznych trików, stosowanych podczas odchudzających kuracji, jest picie szklanki wody w momencie, gdy dopadnie nas głód. Woda nie zawiera bowiem tłuszczu, ani kalorii, a hamuje apetyt i przyspiesza metabolizm. A to oznacza szybsze spalanie kalorii. Jak już wspominaliśmy wcześniej, woda dla ludzkiego organizmu jest jak olej dla silnika – usprawnia i przyspiesza jego pracę. Przeprowadzono testy z których wynika, że po wypiciu dwóch szklanek wody, spalanie kalorii przyspiesza nawet o 30 procent. Inne badania mówią, że picie sześciu szklanek wody dziennie powoduje utratę prawie 4,5 kilograma nadwagi w ciągu roku. Jeśli dodać do tego jeszcze aktywność fizyczną, otyłość nam nie grozi.
Zapobiega próchnicy
Właściwa gospodarka wodna w naszym organizmie może zapewnić nam zdrowe zęby. Tworzenie się ubytków w zębach zaczyna się bowiem od kwasów, które tworzą się podczas jedzenia posiłków. Ich neutralizowaniem zajmuje się ślina. Jeśli jest jej odpowiednio dużo i nie jesz zbyt wiele słodyczy – twoje zęby są chronione. A żeby organizm wytwarzał odpowiednią ilość śliny, trzeba go właściwie nawadniać
Co za dużo, to niezdrowo
Warto pić dużo wody, ale jak we wszystkim, tak i w tym przypadku trzeba zachować zdrowy rozsądek. Bo zbyt duża ilość wypitej wody, może nam wręcz zaszkodzić. Może zachwiać np. gospodarką mineralną organizmu, spowodować problemy z trawieniem, a w skrajnych wypadkach doprowadzić nawet do śpiączki. Ale spokojnie – żeby sobie zaszkodzić, trzeba by wypijać około siedmiu litrów wody dziennie.
Złotą zasadą jest, by pić mniej więcej tyle wody, ile jej tracimy. A człowiek traci jej mniej więcej trzy szklanki dziennie przez oddychanie i jedną w postaci potu. Jeśli dodać do tego jeszcze wodę wydalaną podczas wizyt w toalecie i wypoconą podczas ćwiczeń, otrzymamy w sumie około dwóch litrów. I mniej więcej tyle powinniśmy wypijać wody każdego dnia. Przy mniej aktywnym trubie życia może być jej trochę mniej.
Pij więc na zdrowie!
