Żylaki – wyzwanie naszych czasów
Zgodnie z badaniami, niewydolność żylna dotyczy w Polsce aż 42% kobiet i 38% mężczyzn. To oznacza, że niemal co drugi dorosły zmaga się z tym problemem. W dużych miastach, takich jak Warszawa, liczba osób zmagających się z żylakami sięga setek tysięcy. – Żylaki powstają na skutek nieprawidłowej pracy zastawek oraz osłabienia ścian naczyń krwionośnych, co prowadzi do zaburzeń przepływu krwi i wzrostu ciśnienia w żyłach – tłumaczy dr Rosochacki.
Objawy, które nie powinny zostać zignorowane
Żylaki to nie tylko defekt estetyczny. – Pacjenci najczęściej zgłaszają się do lekarza z powodu widocznych objawów, takich jak pajączki naczyniowe czy rozszerzone żyły – wyjaśnia ekspert. – Jednak równie istotne są dolegliwości, takie jak uczucie ciężkości nóg, obrzęki, nocne skurcze czy, w zaawansowanych przypadkach, owrzodzenia. Każdy z tych symptomów wymaga konsultacji z lekarzem – dodaje.
Kto jest najbardziej narażony na rozwój żylaków?
Żylaki mogą pojawić się u każdego, ale istnieją czynniki, które znacznie zwiększają ryzyko ich wystąpienia. Najważniejsze z nich to:
- Predyspozycje genetyczne – skłonność do niewydolności żylnej może być dziedziczona przez kolejne pokolenia,
- Styl życia – siedzący tryb życia, brak aktywności fizycznej, nadwaga, ciąża czy stosowanie hormonalnej antykoncepcji sprzyjają rozwojowi choroby.
Jak zapobiegać żylakom?
Choć genetyki nie zmienimy, możemy skutecznie zmniejszyć ryzyko pojawienia się żylaków dzięki zmianie stylu życia. – Aktywność fizyczna, taka jak pływanie, jazda na rowerze czy szybki marsz, wspomaga prawidłową pracę mięśni, co zapobiega zastojowi krwi w naczyniach – radzi dr Rosochacki. – Unikajmy również długotrwałego stania lub siedzenia oraz dbajmy o zbilansowaną dietę, aby utrzymać prawidłową masę ciała – dodaje.
Nowoczesne metody leczenia
Postęp technologiczny zrewolucjonizował leczenie żylaków. – Obecnie pacjenci mogą skorzystać z małoinwazyjnych metod, takich jak laseroterapia czy zabiegi z wykorzystaniem fal radiowych – mówi chirurg. – Osobiście preferuję fale radiowe, które są łagodniejsze dla tkanek i umożliwiają szybszy powrót do pełnej sprawności. W przeciwieństwie do klasycznego strippingu, te metody są niemal bezbolesne i nie wymagają znieczulenia dolędźwiowego – podkreśla.
Zabiegi przeprowadzane w LUX MED odbywają się w znieczuleniu miejscowym, a obecność anestezjologa zapewnia maksymalny komfort i bezpieczeństwo pacjenta.
Nie zwlekaj z leczeniem
Współczesne metody pozwalają leczyć żylaki nawet u osób w zaawansowanym wieku, o ile ich stan zdrowia na to pozwala. – Zdarza się, że pacjenci czekają z decyzją o leczeniu zbyt długo, co prowadzi do poważnych powikłań – ostrzega dr Rosochacki. – Zachęcam, aby jak najszybciej skonsultować się z lekarzem w przypadku pojawienia się objawów – apeluje specjalista.
Dzięki odpowiedniej profilaktyce oraz nowoczesnym technologiom leczenia, żylaki przestają być problemem, z którym trzeba żyć – teraz można je skutecznie eliminować.