Celowość kwalifikowanej kadry pedagogicznej na zajęciach ruchowych

Zdarza się, że po zajęciach/treningu z jakiejkolwiek dyscypliny sportowej dziecko wraca z urazami? Czy to psychiczny czy fizyczny, uraz jest przyczyną braku chęci (motywacji) do dalszej pracy, zwłaszcza na danej płaszczyźnie
fit.pl
2010-06-23 00:00
Udostępnij
Celowość kwalifikowanej kadry pedagogicznej na zajęciach ruchowych
ekspertProblem pojawia się kiedy człowiek nie ma ochoty na jakikolwiek ruch, ponieważ kojarzy mu się z czymś niemiłym, a przecież miała to być dobra zabawa, prowadząca do utrzymania zdrowia.

Dla przypomnienia, „Zdrowie” to według WHO (Światowa Organizacja Zdrowia, z ang. World Health Organisation): „to dobry stan fizyczny, psychiczny oraz społeczny, a nie tylko brak choroby lub niedomagań”.

Dlaczego więc ludzie nie biorą czynnego udziału w szeroko pojmowanej kulturze fizycznej? Zainteresowania? Rodzice? Rówieśnicy? Nauczyciele?

Doskonale pamiętam, że jednym z moich ulubionych przedmiotów był tzw. w-f. Lubiłem te zajęcia, dawały mi dużo radości – rywalizacja oraz cel - wygrana. Motywowałem się niesamowicie, chciałem nie tylko wygrać z tymi słabszymi, ale chciałem dojść do poziomu tych lepszych, a nawet więcej... Tylko, że tak naprawdę nikt mi nie pokazał jak to robić. Aż w końcu zmieniono nam nauczyciela, który pokazał nam, że wychowanie fizyczne to nie ciągłe zajęcia na „macie” - „macie piłkę i gracie”. Zaszczepił we mnie chęć do biegania po naszych pięknych terenach puszczy (wcześniej nie wiedziałem, że ją w ogóle mamy), do ćwiczeń, jeżdżenia na rowerze, a nie tylko grania w koszykówkę.

Na zajęciach w-f'u dzieci mają się przede wszystkim bawić, poznać jak najwięcej dyscyplin sportowych, powinny otrzymać ekspert1dobrą podstawę do dalszego rozwoju fizycznego i psychicznego (nauka funkcjonowania w grupie, jak i umiejętność szybkiego podejmowania najlepszych decyzji). Zajęcia w-f'u powinny być podstawą do dalszej pracy umysłowej człowieka – dla przypomnienia – im więcej człowiek zażywa ruchu, tym więcej siły, energii i jasności umysłu posiada. W-f ma zaszczepić w nas chęć do dalszej pracy fizycznej, tak, aby w przyszłość nie okazała się bolesna i bez chęci do życia.

Czy pozostać z dzieckiem na etapie zajęć w-f, czy jednak pozwolić na obranie jakiejś drogi sportowej? Oczywiście, że pozwolić dziecku na rozwój w konkretnej dyscyplinie. Nie podejmujmy za dziecko decyzji, ale pomóżmy mu znaleźć coś odpowiedniego dla siebie. Nie każdy sport jest „liźnięty” w szkole, i to niekoniecznie ze względu na złe chęci prowadzącego. Po lekcjach zabierzmy dziecko na takie zajęcia, których nie ma w programie szkoły.

[-------]

ekspert2Co jest ważne przy wyborze dyscypliny sportowej? Chęć dziecka i instruktor. Rozwijając – jeżeli dziecko będzie chciało uczęszczać na zajęcia, to znaczy, że instruktor daje mu poczucie bezpieczeństwa i zabawę – a nie ma nic ważniejszego dla dziecka (a przez to i dla rodzica) zwłaszcza na początku. Dziecko od razu zauważy i powie, albo będzie dawało znaki, jeżeli dany instruktor bądź dyscyplina jest nieodpowiednia. Dlatego słuchajmy je, bo może i przejaskrawia wiele rzeczy, ale robi to, aby dopiąć swego, może rzeczywiście coś jest nie tak. Prowadzący zajęcia oprócz swoich opiekuńczo-zabawowych cech powinien jeszcze umieć ograniczać dzieci. Brak tej umiejętności skutkować będzie „wchodzeniem na głowę” przez dzieci na początku prowadzącemu, później innym dorosłym. Ograniczanie dzieci, jest wbrew pozorom odczuwaniem przez nie bezpieczeństwa. Im bezpieczniej dziecko się czuje, tym jest spokojniejsze w zachowaniu.

Pamiętajmy jednakże, że może w końcu przyjść taki czas, iż dziecko zacznie być znudzone zajęciami, wracając do domu będzie zaspane, bez energii do życia. To znak, że instruktor nie jest w stanie więcej nauczyć już dziecka. Taki stan raczej nie nadejdzie, jeżeli prowadzący ma przede wszystkim doświadczenie w danej dyscyplinie, a oprócz tego potrzebne umiejętności/kwalifikacje do prowadzenia zajęć. Trener sportowy, to osoba, która ZAWSZE będzie miała jakieś uwagi i propozycje poprawienia niedoskonałości. Brak instruktażu wiąże się z niewielką wiedzą prowadzącego na wykładany temat bądź w jaki sposób ma to zrobić (metodyka zajęć ruchowych). Zdarza się nierzadko, że zajęcia są prowadzone przez niekwalifikowane osoby z minimalnym doświadczeniem w sporcie, który nauczają. Najgorsze jest to, że takie osoby zamiast nauczyć mogą skrzywdzić podopiecznych. Miejmy pod nieustanną kontrolą nauczanie swoich pociech. W razie jakiejkolwiek niepewności skontaktujcie się z kimś, kto może się lepiej na tym zna i przedyskutujcie sytuację, która was zaniepokoiła.

Pamiętajmy jednak, że tak jak mogą zdarzyć się gorsi, tak i lepsi instruktorzy. Jeżeli uda nam się znaleźć odpowiedniego prowadzącego może z tego być wiele korzyści. Dzięki ćwiczeniom, uprawianiu sportu tworzymy naszą sylwetkę. Ta zaś ma niebagatelny wpływ na nasze samopoczucie – być atrakcyjna/y dla płci przeciwnej. Zauważmy, że to sportowcy są osobami, za którymi wzdychamy. To ich ciała, poprzez nieustanne ćwiczenia i dietę są idealne. Trenując jakikolwiek sport (byle pod okiem dobrego instruktora) dziecko zaczyna lepiej się rozwijać również na płaszczyźnie psychicznej – przychodzi na zajęcia z rówieśnikami, których łączy to samo zainteresowanie sportem. Łatwiej dziecku w takim wypadku nawiązać kontakt z innymi. Zaczyna być akceptowane najpierw przez współtrenujących – zaczyna zdobywać kolejne umiejętności, sukcesy i uznanie. Zostaje zauważany i podziwiany przez koleżanki i kolegów w szkole. To zaś podwyższa jego poczucie własnej wartości. W końcu staje się mistrzem, autorytetem i to dziecko może stanie się kolejnym konstruktywnym instruktorem – trenerem.

Drodzy rodzice,
pokażcie dziecku różne dyscypliny sportowe. Pozwólcie mu robić to, czym jest zainteresowane. Wspierajcie wasze dziecko i cieszcie się jego sukcesem, a ono przyniesie wam chęć i energię do życia.

 

Pozdrawiam
Dawid Zbroja

www.fit.pl