Kim był Aleksander? Frederick Matthias Alexander (1869 -1955) był australijskim aktorem. Dotknięty wciąż powracającą chrypką, kończącą się zanikaniem głosu podczas występów, rozpoczął, trwający kilka lat, proces samoobserwacji. Rezultatem jego pracy były nadzwyczajne spostrzeżenia. To, co początkowo wydawało się problemem dotyczącym głosu i jego “sposobu używania”, okazało się obejmować zespoły nadmiernych napięć i przykurczy mięśniowych w całym ciele, a więc było problemem “używania całego ciała”.
Aleksander dostrzegł, że umiejętnie zrównoważona postawa, kiedy głowa nie jest odchylona do tyłu lub wysunięta, ale luźno osadzona na czubku kręgosłupa powoduje, że zmienia się ułożenie ciała. Ramiona powinny przesuwać się do tyłu, przechodząc swobodnie w łopatki, dzięki czemu klatka piersiowa rozszerza się, poprawiając oddychanie. Dzięki temu znikają również bóle szyi i kręgosłupa, które wynikają ze zbędnego naprężenia mięśni. Badania zajęły Aleksandrowi 25 lat. W tym czasie konsultował je z wieloma lekarzami, którzy potwierdzili skuteczność jego techniki w zwalczaniu bólów kręgosłupa.
Adepci szkół przechodzą intensywne kursy techniki Aleksandra w ciągu trzech lat, by następnie otrzymać dyplom wykwalifikowanego nauczyciela. Jeżeli chcemy wypracować odpowiednia postawę powinniśmy zwrócić się do nauczyciela instruktora.
Najlepszą formą pracy z Techniką Alexandra są lekcje indywidualne. Umożliwiają one bezpośrednie eliminowanie konkretnych napięć i przykurczy danej osoby, nastawione są na jej indywidualne potrzeby i uczą radzenia sobie z jej konkretnymi problemami.
Najczęściej lekcje trwają 30-45 minut. Tylko w specyficznych sytuacjach (zajęcia osób przyjeżdżających na lekcje z odległych miejscowości trwają dłużej – godzinę lub półtorej godziny).
Podczas 45-minutowych lekcji indywidualnych lub trochę dłuższych zajęć grupowych zauważamy szereg niepotrzebnych napięć wprowadzanych do wielu aktywności i doświadczamy sposobów wykonywania znanych nam codziennych czynności w inny, lżejszy sposób.
Osoba przychodząca na lekcje kładzie się na stole, a pod głowę podkłada je się grube książki mające koło 300-600 stron. W takiej pozycji nogi powinny być podkurczone, a stopy ułożone na stole w odległości około 20 centymetrów od pośladków. Takie ułożenie ciała sprawia, że znikają wszelkie napięcia mięśni, a kark i kręgosłup zostają maksymalnie odciążone. Po 10 minutach należy się powoli obrócić na prawy lub lewy bok, zaczynając od głowy, a później dołączyć ręce i tułów. Następnie przechodzimy w pozycje embrionalną, kładziemy się na brzuchu i przechodzimy do klęczenia na czworaka i powoli wstajemy, wyobrażając sobie, że nasze ciało idzie do góry. Podczas sesji nauczyciel układa nasze ciało i lekko porusza kończynami, by mogły się swobodnie przemieszczać.
Doświadczenie lekkości i swobody ruchu uzyskiwane dzięki stosowaniu zasad F.M. Alexandra, tworzy nowy punkt odniesienia dla organizmu. Daje to początek samoistnemu procesowi stałego dążenia do poprawy nadwerężających ciało nawyków. Początkowo dzieje się to z dużym udziałem świadomości, później może być częściowo nie uświadamiane, ale zawsze jest wynikiem wprowadzania organizmu na tor wewnętrznej samoregulacji.
www.fit.pl