Oszczędzanie na żywności jest możliwe i nie musi wcale oznaczać życia na kanapkach i zupkach chińskich. Podstawą mądrego planowania wydatków żywieniowych są przemyślane zakupy i sprawdzenie domowych zapasów. Zanim udasz się do sklepu, dokładnie przejrzyj lodówkę, zamrażalnik i kuchenne szafki – być może znajdziesz tam produkty z krótką datą przydatności lub składniki, o których dawno zapomniałaś. Gdy już znasz swoje zapasy, pomyśl co możesz z nich ugotować. Planowanie posiłków z wyprzedzeniem, większe zakupy z listą na cały tydzień i przekąszenie czegoś przed udaniem się do marketu są kluczem do sukcesu. Rzadsze wizyty w sklepie i pełny żołądek to mniejsze ryzyko pokusy kupienia czegoś pod wpływem chwilowej zachcianki. Dodatkowo, lodówka wypełniona składnikami na konkretne dania pozwoli Ci uniknąć impulsywnego zamawiania jedzenia na wynos, gdy dopadnie Cię wilczy głód. Kiedy już wiesz jak przygotować się do zakupów, pozostaje znalezienie odpowiedzi na pytanie – co ugotować?
Jednogarnkowe pyszności na kilka dni
Planując posiłki na cały tydzień, warto wziąć pod uwagę dania jednogarnkowe, w wersji mięsnej i wege. To zdrowe i pożywne potrawy, które możesz przygotować w większej ilości, a następnie zamrozić i mieć zawsze w zanadrzu. Podstawowe warzywa niezbędne do ich przygotowania jak cebula, marchewka czy włoszczyzna nie należą do drogich produktów. Jeśli chcemy wzbogacić nasze danie o ciecierzycę lub fasolę najlepiej postawić na te w wersji suchej, zamiast w puszce, i samodzielnie ugotować. W kwestii mięsa nie ma co oszczędzać na jego jakości, natomiast dobrze jest dopasować jego rodzaj do dania, które przyrządzamy. Do gulaszu wołowego najlepiej sprawdzi się karkówka, udziec lub łopatka, nie ma więc sensu w tym przypadku sięgać po polędwicę czy rostbef. Przygotowanie gulaszu rozpoczynamy od pokrojenia wołowiny w kostkę, przyprószenia jej mąką i przyprawami, a następnie szybkiego obsmażenia. Po podsmażeniu mięsa pora na warzywa – na tę samą patelnie kładziemy pokrojone w grubą kostkę paprykę, cebulę oraz marchewkę i chwilę szklimy. Wszystkie składniki przekładamy do dużego garnka, zalewamy wodą lub bulionem i dusimy pod przykryciem przez ok. 2 godziny. W wersji roślinnej zamiast mięsa wykorzystaj ugotowane strączki i dodaj więcej warzyw – pasować będzie seler, korzeń pietruszki, a nawet brokuły!
– Dania jednogarnkowe na bazie warzyw i mięsa są bardzo sycące, a koszt składników potrzebnych do ich ugotowania jest przystępny nawet w dobie inflacji. Problem pojawia się, gdy przyjrzymy się bliżej energii, którą zużywamy w trakcie gotowania. Minimum dwie godziny duszenia na kuchence elektrycznej lub gazowej kilka razy w miesiącu mogą przełożyć się finalnie na wyższe rachunki. Jeśli mamy w domu multicooker warto wykorzystać go do przyrządzenia tego typu dań – czas gotowania w takim urządzeniu jest krótszy nawet o połowę, dzięki funkcji gotowania pod ciśnieniem. Miękkim i aromatycznym gulaszem wołowym możemy cieszyć się już po 60 minutach, podobnie zresztą jak domowym rosołem, który w tradycyjnej wersji powinien spędzić na kuchence kilka dobrych godzin – mówi Tomasz Strzelczyk, kucharz i ekspert marki Instant Pot, produkującej m.in. multicookery z opcją air fry oraz frytkownice beztłuszczowe.
Sezonowe dania pełne witamin
Sprzymierzeńcem oszczędzania na żywności jest gotowanie zgodne z porami roku i komponowanie menu na bazie sezonowych owoców i warzyw. Lokalne produkty, które nie wymagają długiego transportu są nie tylko świeże, dojrzałe i pełne witamin, ale też tańsze. Jeśli dotychczas nie interesowałaś się tym, w jakich miesiącach dostaniesz najlepsze pomidory, a kiedy dynie, nic straconego! W sieci znajdziesz infografiki z kalendarzami na cały rok, które wystarczy zapisać na telefonie i mieć pod ręką planując menu. W sierpniu, kiedy w przystępnych cenach dostaniesz cukinię i bakłażana możesz z nich przygotować m.in. wegetariańskie leczo, zapiekankę w greckim stylu czy po prostu dodać je po zgrillowaniu do sałatki. Lato i początek jesieni to również czas na paprykę i kalafiora. Jak je wykorzystać? Paprykę możesz nadziać mielonym mięsem lub ugotowanym ryżem, podsmażonym z czosnkiem, cebulką i pomidorami, a następnie zapiec w piekarniku w 200 stopniach przez 30-40 minut. Kalafior w klasycznej wersji w z bułką i masłem będzie smakować wyśmienicie, ale koniecznie spróbuj przyrządzić z niego steki. Pokrój warzywo w 2-3 centymetrowe plastry, zamarynuj w ulubionych przyprawach i oleju, a następnie podsmaż na patelni do uzyskania rumianego koloru i wrzuć do rozgrzanego na 180 stopni piekarnika i piecz minimum 20 minut. Podawaj z sosem na bazie jogurtu i ziół. Jeśli natomiast posiadasz frytkownicę beztłuszczową, czas zapiekania papryk skróć o połowę, a w przypadku steków z kalafiora pomiń etap podsmażania na patelni i poddawaj obróbce termicznej przez ok. 5 minut z każdej strony, aż będą złociste.
Potrawy i przekąski w duchu less waste – przyjazne środowisku i… portfelowi!
Oszczędne gotowanie to także maksymalne wykorzystywanie wszystkich składników i potraw, które przyrządzimy. Szczególnie na początku planowania posiłków ciężko jest oszacować, jakie ilości produktów będą nam potrzebne – w rezultacie w naszym koszyku ląduje więcej żywności niż zjadamy. Marnowanie jedzenia jest nie tylko nieekonomiczne, ale też nieekologiczne, dlatego warto podejść do tematu kreatywnie. Jeśli w Twojej spiżarce zostało pieczywo, które zaczęło wysychać, możesz wykorzystać je do przyrządzenia zapiekanek, chrupiących grzanek, które dodasz do zupy krem albo… zetrzeć na tarce i użyć do panierowania kotletów. Z mięsa z rosołu, po oddzieleniu od kości, przygotujesz potrawkę, dodając do niego marchewkę i groszek i podsmażając całość na maśle, a resztki sera, szynki czy warzyw będą natomiast stanowić idealne dodatki do domowej pizzy.
– Gotowanie zgodnie z ideą less waste to nie tylko wyjadanie wszystkich pozostałości z lodówki – to również przyrządzanie takich potraw, które można przekształcić w kilka innych posiłków oraz oszczędzanie energii elektrycznej. Do takich dań zalicza się chociażby szarpane mięso, o ile przygotujemy je w multicookerze lub frytkownicy powietrznej. W 80 minut upieczemy 2 kilogramy łopatki, którą później dodamy do śniadaniowych wrapów, jako wypełnienie do burgerów czy kanapek lub po prostu zjemy na obiad z ziemniakami i surówką. Miłośnicy drobiu mogą podobnie wykorzystać kurczaka upieczonego w całości w piekarniku lub – jeśli dysponują takim sprzętem – w air fryerze. We frytkownicy powietrznej, która nie wymaga nagrzewania, zajmie to maksymalnie godzinę, a nie prawie dwie, jak ma to miejsce w piekarniku, gdy weźmiemy pod uwagę także czas osiągnięcia właściwej temperatury – radzi Tomasz Strzelczyk (ODDASZFARTUCHA), twórca kanału YouTube, autor książek kulinarnych oraz ekspert marki Instant Pot.
Oszczędzanie na jedzeniu bez uszczerbku na jakości dań czy zdrowiu jest możliwe. Wystarczy odrobina kreatywności, przemyślane zakupy, planowanie menu z wyprzedzeniem i korzystanie z sezonowych produktów. Warto też wziąć pod uwagę koszty energii, jakie generuje przyrządzanie posiłków – w ich obniżeniu niezastąpione są sprzęty kuchenne jak multicookery i frytkownice powietrzne, w których obróbka termiczna jest znacznie krótsza.