Kapsaicyna, pikantny składnik papryki, niszczy komórki nowotworowe, działając na ich mitochondria - informuje pismo "Biochemical and Biophysical Research Communications".
Jak wykazali naukowcy z Nottingham University, kapsaicyna pobudza komórki nowotworowe do samozniszczenia (apoptozy), atakując ich mitochondria, które odpowiadają za wytwarzanie energii. Także inne spokrewnione z kapsaicyną związki - tak zwane wanilloidy - potrafią specyficznie wiązać się z komórkami nowotworowymi, nie uszkadzając zdrowych.
Zdaniem autorów badań odmienność mitochondriów to "pięta Achillesowa" wszystkich nowotworów, a więc lek, który działałby tylko na nie, mógłby być skuteczny i uniwersalny w terapii nowotworów. Ponieważ powszechne spożycie papryki wykazało względną nieszkodliwość kapsaicyny, badania kliniczne nad jej zastosowaniem w leczeniu nie powinny być kosztowne ani długotrwałe - choć nie wiadomo, na ile wyniki uzyskane w laboratorium potwierdzą się w warunkach klinicznych u pacjentów.
Odpowiedzialna za ostry smak papryki kapsaicyna pobudza komórki nerwowe dokładnie w ten sam sposób, co rzeczywiste uszkodzenia tkanek na skutek urazu mechanicznego lub poparzenia. Już wcześniej substancja znalazła liczne zastosowania - na przykład jako obronny aerozol ("gaz pieprzowy") czy gaz łzawiący stosowany podczas zamieszek, a także jako składnik wyjątkowo nieprzyjemnej w smaku farby chroniącej kadłuby statków przed obrastaniem skorupiakami.
W medycynie stosuje się ją jako środek pobudzający apetyt oraz - paradoksalnie - do łagodzenia bólów, na przykład reumatycznych. Przewlekły kontakt z kapsaicyną znieczula bowiem zakończenia nerwowe.
PAP