Jesień to pora roku, podczas której jesteśmy ociężali, ospali, zmęczeni i osłabieni. Warto więc urozmaicić naszą dietę, by chroniła nasz organizm przed chorobą. Dieta powinna dostarczać nam niezbędnych składników odżywczych. Jak to zrobić? Doskonałym wyjściem są kiełki!
Gotowe do spożycia kiełki roślin można kupić w sklepach ze zdrową żywnością, mają je także w stałej ofercie niektóre supermarkety. Ale najlepiej wyhodować je samemu. Pachnące i chrupkie - mają smak nieporównywalny do tych sklepowych, a poza tym nie zawierają żadnych pozostałości po chemicznych środkach ochrony roślin czy syntetycznych nawozach.
Kiełki roślin to cenne źródło witamin i soli mineralnych. Codzienne ich spożywanie dostarcza naszemu organizmowi niezbędnej energii do działania. Poprawia nasze zdrowie.
Kiełki rzeżuchy na przykład polecane są w diecie dla cukrzyków, bo obniżają poziom cukru we krwi.
Moda na wegetarianizm i zdrowe odżywianie oraz fascynacja Orientem sprawiły, że Amerykanie zaczęli dodawać je niemal do wszystkiego. Kiełki są też modne m.in. w Skandynawii, Francji. U nas pojawiły się w latach 90. Chętnie je jadamy w orientalnych barach, jednak rzadko w domu. Tymczasem dietetycy przekonują, że kiełki powinniśmy jeść codziennie.
Są skarbnicą witamin z grupy B, witaminy C (np. 1/2 szklanki kiełków lucerny zawiera jej tyle co 6 szklanek soku pomarańczowego), D, E, K, PP oraz żelaza, fosforu, wapnia, magnezu, potasu, cynku, jodu, manganu, miedzi, litu, selenu. Dużo w nich beta-karotenu, wartościowego białka oraz kwasów tłuszczowych omega-3. Są bogate w błonnik.
Warto więc codziennie dodawać do swoich potraw kiełki roślin, zwłaszcza jesienią!
www.fit.pl