Chcesz zachęcić dziecko do aktywności fizycznej?

Kluczowym elementem zdrowego stylu życia najmłodszych jest dobrze zbilansowana dieta, z przewagą warzyw i owoców, zajmujących połowę talerza w każdym posiłku. Ogromne znaczenie dla zdrowia i rozwoju dzieci ma również aktywność fizyczna. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dzieci w wieku 2-4 lat powinny spędzać aktywnie przynajmniej trzy godziny dziennie, a dzieci starsze, do lat 17, minimum godzinę dziennie na co najmniej umiarkowanej aktywności fizycznej oraz ćwiczeniach zwiększających siłę głównych grup mięśniowych kilka razy w tygodniu. O tym, jak zmotywować dzieci do uprawiania sportu i jakie kroki należy w tym celu podjąć, opowiada Kinga Legieta, psycholożka sportu i ekspertka kampanii „Jedz owoce i warzywa – w nich największa moc się skrywa!”.
2023-09-28 00:00
Udostępnij
Chcesz zachęcić dziecko do aktywności fizycznej?

Dzieci aktywne fizycznie i trenujące w grupach rozwijają umiejętności społeczne, zyskują nowe przyjaźnie oraz uczą się dobrej komunikacji i współpracy. Doskonalą umiejętności koordynacyjne, psychoruchowe czy manualne. Dowiadują się też, jak radzić sobie ze stresem, zarządzać emocjami, mogą również budować poczucie własnej skuteczności. Zalet uprawiania sportu jest wiele. Aby dziecko mogło z nich skorzystać, musi podjąć działanie, a do tego niezbędna jest jego motywacja. Jak ją odnaleźć i wspierać?

Po pierwsze – wzmacniaj autonomię dziecka

Stwórzmy dziecku środowisko, w którym będzie czuło, że jego potrzeby i zdanie są równie ważne, jak dorosłego, że ma wpływ na swoje życie i możliwość wyboru. - Badania pokazują, że nadmierna kontrola opiekunów, ograniczanie autonomii oraz krytyczne komentarze mogą kształtować postawy materialistyczne, ograniczać wytrwałość w działaniach oraz obniżać motywację wewnętrzną dziecka. Jeśli więc narzucamy dziecku konkretny rodzaj sportu lub krytykujemy za niewłaściwą technikę kopania piłki bądź jazdy na rolkach, zmniejszamy jego motywację do podejmowania aktywności – ostrzega psycholożka.

Po drugie – daj wybór

Pozwólmy dziecku wybrać dyscyplinę sportową, którą chce uprawiać, a przy tym udzielajmy wskazówek
o charakterze informacyjnym, a nie krytykującym czy kontrolującym. Zapytajmy więc dziecko: jaki sport najbardziej mu się podoba, co chciałby robić podczas treningów, a gdy idziemy na spacer, zaproponujmy różne możliwości: wycieczkę pieszą, na rolkach, rowerze lub desce. W ten sposób pokazujemy dziecku, że jego zdanie ma znaczenie, a dając mu przestrzeń na dokonanie wyboru, zwiększamy jego wewnętrzną motywację.

Po trzecie – uszanuj odrębność i charakter dziecka

Osobowość każdego z nas jest inna i zależy m.in. od predyspozycji genetycznych, temperamentu czy środowiska, w jakim się wychowujemy. W kontekście aktywności sportowej oznacza to, że nie każde dziecko będzie czuło się tak samo w każdej dyscyplinie sportowej. - Doceńmy indywidualność naszego malucha i podążajmy za jego predyspozycjami. Jeśli dziecko jest bardziej introwertyczne, chętniej spędza czas w gronie bliższych i znanych sobie osób, pokazujmy mu aktywności sportowe, jak jazda na rolkach czy łyżwach, które nie wymagają ciągłej interakcji międzyludzkiej. Jeśli natomiast nasze dziecko jest ruchliwe, żywiołowe i z łatwością poznaje nowych rówieśników, prawdopodobnie w jego przypadku lepiej sprawdzą się sporty zespołowe, np. piłka nożna lub koszykówka, bądź indywidualne, ale kontaktowe, takie jak judo czy karate – tłumaczy ekspertka.

Po czwarte – poszukuj razem z dzieckiem

Sprawdzając nowe aktywności, zwiększamy szansę na to, że mały człowiek odnajdzie tę, która sprawia mu frajdę, a to niezbędny element utrzymania wewnętrznej motywacji. Co więcej, próbowanie różnych dyscyplin sportowych sprzyja ogólnemu rozwojowi psychoruchowemu dziecka, ponieważ każda dyscyplina wymaga nieco innych wzorców ruchowych i umiejętności psychologicznych.

Po piąte – baw się dobrze

Badania pokazują, że głównym motywem uprawiania sportu przez dzieci jest zabawa. - Ważne, by dziecko podejmowało taką aktywność, która sprawia mu jak najwięcej radości, a nie taką, którą rodzic uważa za słuszną. Jako rodzice musimy być świadomi tego, w jakim stopniu dana aktywność odpowiada nam, dorosłym, a w jakim stopniu - potrzebom dzieci. Dziecko czerpie radość z samego faktu uprawiania sportu, kontaktu z rówieśnikami, pokonywania kolejnych barier i ograniczeń. Odbierając dziecku satysfakcję z doskonalenia własnych umiejętności, zabijamy jego wewnętrzną motywację. Wytykając błędy np. podczas zawodów sportowych, w których dziecko startuje, narażamy młodego człowieka na zaniechanie aktywności i utratę motywacji. Nasze dziecko nie musi być kolejnym Robertem Lewandowskim czy Igą Świątek - najważniejsze, by było zdrowe i szczęśliwe – przekonuje Kinga Legieta.

Po szóste – bądź przykładem

Dzieci uczą się poprzez modelowanie, a więc odzwierciedlanie zachowań, które widzą u swoich opiekunów i znaczących osób. Dzieci szukają odpowiedzi na nurtujące pytania w najbliższym otoczeniu u dostępnego wzorca, czyli najczęściej rodzica. Mały człowiek doskonale obserwuje świat, szybko analizuje sytuacje
i zauważa pewne schematy. I właśnie na tej podstawie przejmuje pewne zachowania. Jeśli zatem jako dorośli chcemy, aby nasze dzieci były aktywne, także bądźmy aktywni.

Po siódme – działaj spontanicznie

Zachęcając dziecko do podejmowania aktywności fizycznej, róbmy to spontanicznie: zamiast zawozić dziecko do szkoły samochodem, możemy wspólnie pojechać rowerem. Jeśli nie codziennie, to chociaż kilka razy w tygodniu. Zamiast wjeżdżać windą na piąte piętro, wejdźmy po schodach. Do tego możemy wprowadzić element rywalizacji, czyli kto pierwszy wbiegnie na górę. Każdą aktywność można urozmaicać o grę czy wyzwanie. - Czasem wystarczy przeanalizować codzienne rytuały i postarać się je zmodyfikować, aby dawały dzieciom przestrzeń do podejmowania spontanicznej aktywności ruchowej. Nie musimy od razu zapisywać naszego malucha na zorganizowane zajęcia do odpowiedniego klubu czy szkółki. Często liczą się proste i dostępne rozwiązania, które doskonale sprawdzą się w budowaniu nawyków. Pamiętajmy, że to głównie małe kroki i działania powodują wielkie zmiany – podsumowuje psycholożka.