Około 1/3 dorosłych osób nie jest aktywna fizycznie. Co roku przedwcześnie odchodzi 5,1 mln osób, których śmierć miała związek z paleniem. Natomiast tych, którzy zmarli w związku z zaniechaniem uprawiania sportu, czy jakichkolwiek innych form ruchu jest aż o 200 tys. więcej.
Specjaliści są zdania, że zamiast informować o profitach z aktywności fizycznej, należy coraz głośniej i częściej mówić o zagrożeniach związanych z brakiem ruchu. Władze państwowe powinny zaangażować się w poprawę aktywności swoich obywateli poprzez ułatwienie dostępu do uprawiania sportu dla zdrowia. Aktywność fizyczna powinna być więc priorytetem polityki zdrowotnej na całym świecie, by w ten sposób doprowadzić do poprawy stanu zdrowia i zmniejszenia liczby dolegliwości.
Aby przedłużyć swoje życie, aktywność fizyczna – jazda na rowerze, szybki spacer czy praca w ogrodzie – powinna wynosić przynajmniej 150 minut tygodniowo.
Badania pokazują, że ograniczenie siedzenia do 3 godzin dziennie, może wydłużyć średnią życia o 2 lata. Dodatkowo ograniczenie czasu spędzanego na siedzeniu i oglądaniu telewizji do 2 godzin dziennie może wydłużyć życie o 1,4 roku.
Jak podkreślają specjaliści, kiedy siedzimy mięśnie naszych nóg nie pracują, a co za tym idzie pojawiają się problemy z poziomem cukru we krwi oraz cholesterolem.
Najwyższy czas stwierdzić, że unikanie wysiłku fizycznego nie jest już dłużej kwestią osobistego wyboru, a problemem, z którym trzeba walczyć jak z paleniem, czy nadużywaniem alkoholu.
Zbyt wielu ludzi wybrało lenistwo zamiast zdrowia. Wśród których według pisma "The Lancet" przodują obywatele Malty, gdzie aż 71,9 proc. społeczeństwa nie gustuje w regularnym wysiłku fizyczny. Podobnie woli żyć 68,3 proc. Serbów i 63,3 proc. Brytyjczyków. Na świecie do największych leni należą jeszcze mieszkańcy Suazi i Arabii Saudyjskiej, gdzie z ruchu zrezygnowało już około 69 proc. obywateli.
www.fit.pl