
- Jako dziewczynka byłam patykowata i niezdarna, nigdy nie błyszczałam na sali gimnastycznej - przyznaje Christy Turlington.
- Gracja nie towarzyszyła mi od dzieciństwa. To joga zmieniła mnie nie do poznania - fizycznie, psychicznie i duchowo.
"Patykowata" Christy rozpoczęła karierę modelki, mając 14 lat, po tym jak pewien fotograf zauważył ją w stadninie koni w Miami. W wieku 18 lat po raz pierwszy pojawiła się na okładce "Vogue´a". Wkrótce posypały się atrakcyjne propozycje pracy: kontrakt z Calvinem Kleinem, z Maybelline. Christy Turlington stała się jedną z najlepiej opłacanych modelek na świecie. Po pewnym czasie jednak zawód modelki przestał jej wystarczać. Uświadomiła sobie, że jest tym śmiertelnie znudzona.
Mając 26 lat, wstąpiła na nowojorski uniwersytet.
- Zawsze obiecywałam sobie, że wrócę na studia. - mówi.
- Martwiłam się jednak, że nigdy nie zrealizuję swych planów.
Ale udało się. Zaczęła studiować filozofię, którą po czterech latach ukończyła z wyróżnieniem. Dotrzymanie danej sobie obietnicy sprawiło, że nabrała apetytu, by stawić czoło nowym wyzwaniom. Wyruszyła do Afryki, gdzie dowiodła siły charakteru, pracując jako opiekunka w obozie dla ciężko chorych dzieci, a odporności ciała - zdobywając Kilimandżaro.
Christy Turlington uprawia jogę już od dziesięciu lat. Niemal tyle samo trwały poszukiwania odpowiedniego do tej gimnastyki stroju. W końcu znalazła ... projektanta. Wspólnie zaczęli zastanawiać się nad odzieżą nadającą się do uprawiania jogi. I wymyślili. Spódniczki, spodnie i topy z miękkich, miłych w dotyku materiałów. Tak powstała "Naula" - inspirowana jogą linia odzieży sportowej, której produkcji podjęła się Puma.
- Ćwiczę w tych ubraniach już od roku. Każdy model został więc solidnie przetestowany w praktyce.
SHAPE