Mistrzostwa Świata w piłce nożnej już wkrótce. Nadzieją polskiego footbolu niewątpliwie jest Euzebiusz Smolarek, za granicą bardziej znany jako Ebi. Od początku skazany na futbol. Jego ojcem jest bowiem wybitny piłkarz reprezentacji Polski – Włodzimierz Smolarek, W piłkę grał także jego starszy brat. Ebi ma także piłkarskiego patrona. Imię otrzymał na cześć słynnego Portugalczyka Eusebio, gwiazdy futbolu lat 60.
fit.pl
2006-05-23 00:00
Udostępnij
Euzebiusz Smolarek
euzebiusz smolarekMistrzostwa Świata w piłce nożnej już wkrótce. Nadzieją polskiego footbolu niewątpliwie jest Euzebiusz Smolarek, za granicą bardziej znany jako Ebi. Od początku skazany na futbol. Jego ojcem jest bowiem wybitny piłkarz reprezentacji Polski – Włodzimierz Smolarek. W piłkę grał także starszy brat Ebiego – Mariusz. Ebi ma także piłkarskiego patrona. Imię otrzymał na cześć słynnego Portugalczyka Eusebio, gwiazdy futbolu lat 60.

"Moje serce bije dla Polski!" - to słowa Ebiego, które powtarza w swoich wypowiedziach. Wychował się w Holandii, ale sercem jest z Ojczyzną.

Ebi urodził się w Łodzi. Dorastał jednak w Holandii. Szybko zwrócił uwagę trenerów. I niewiele brakowało a strzelałby teraz gole dla tamtejszej reprezentacji. W wieku szesnastu lat otrzymał bowiem propozycję gry w młodzieżówce Holandii. Na szczęście jej nie przyjął. Obecnie gra na pozycji pomocnika lub napastnika. Aktualnie jest zawodnikiem Borussii Dortmund, do której przeszedł z Feyenoordu Rotterdam. 

Smolarek ma 178 centymetry wzrostu i waży 68 kilogramów. W reprezentacji Polski rozegrał 10 meczów i strzelił 3 gole. Zadebiutował w meczu z Irlandią Północną (4:1 dla Polski) 13 lutego 2002 roku.

Ma na koncie Puchar UEFA z 2002. Teraz Smolarek z trzynastoma golami (dane na dzień 25.03.2006) jest w czołówce klasyfikacji strzelców w Bundeslidze. W 33. plebiscycie tygodnika "Piłka Nożna" został wybrany najlepszym piłkarzem 2005 roku.

Na tegorocznych mistrzostwach, w drugim meczu grupowym, będzie grał przeciwko reprezentacji gospodarzy, na stadionie, na którym gra na co dzień...co najgorsze-  przeciwko swoim klubowym kolegom.



 www.fit.pl