Więcej korzyści dla naszego zdrowia przyniesie kopanie w piłkę, niż bieganie - twierdzą duńscy badacze
fit.pl
2007-08-29 00:00
Udostępnij
Piłka nożna zdrowsza od joggingu
Więcej korzyści dla naszego zdrowia przyniesie kopanie w piłkę, niż bieganie - twierdzą duńscy badacze. Według nich futbol może być lekarstwem na choroby cywilizacyjne

Grupa naukowców z uniwersytetu w Kopenhadze przeprowadziła eksperyment, w którym wzięło udział dwie grupy mężczyzn: 14-osobowa drużyna piłkarska, złożona z mężczyzn w wieku od 20 do 40 lat, którzy wcześniej nie uprawiali żadnego sportu oraz grupa mężczyzn uprawiająca jogging.

Naukowcy obserwowali biorących udział w eksperymencie mężczyzn przez trzy miesiące, kontrolując ich ogólną kondycję, masę mięśniową, zawartość tkanki tłuszczowej itp.

Okazało się, że 2-3 godzinne treningi futbolowe w tygodniu przyniosły wyraźny wzrost sprawności i stanu zdrowia badanych piłkarzy. Po 12 tygodniach stracili oni średnio 3,5 kilograma tkanki tłuszczowej i zyskali dodatkowe 2 kilogramy masy mięśniowej. Spadło u nich też ciśnienie tętnicze.

Drugą grupa badanych miała za zadanie biegać. Okazało się, że uprawianie joggingu 2-3 razy w tygodniu, nie przyniosło tak wyraźnej poprawy stanu zdrowia jak w przypadku piłki nożnej. Bieganie pozwoliło stracić 2 kilogramy tłuszczu, ale masa mięśniowa nie uległa zmianie. Natomiast ciśnienie krwi i wrażliwość na insulinę były podobne.

Skąd te różnice? Naukowcy uważają, że zmienne tempo ruchu podczas grania w piłkę nożną (bieg, sprint i chód) przyczyniają się do większej skuteczności takiego treningu – wysiłek nie jest jednostajny jak przy joggingu, więc trenowane są wszystkie typy włókien mięśniowych. Co ciekawe, choć w przypadku obu treningów średnia prędkość poruszania się była identyczna, futboliści mówili, że nie czują się zmęczeni, podczas gdy amatorzy joggingu twierdzili, że bieganie sprawia im wysiłek.

- W grze zespołowej, takiej jak piłka nożna, zapomina się o towarzyszącym zmęczeniu, a biegacze skupiają się na sobie i trochę się nad sobą litują – podejrzewają naukowcy.

Duńczycy już zastanawiają się nad namówieniem do współpracy europejskiej i światowej federacji piłkarskiej przy opracowywaniu wspólnego planu promocji piłki nożnej jako lekarstwa na choroby cywilizacyjne.

Nie trzeba czekać, aż dojdzie do tej współpracy – już teraz proponujemy wziąć piłkę i iść na boisko.

www.fit.pl