Britney Spears wynajęła studio taneczne, bo uważa że dzięki tańcowi schudnie szybciej niż po treningu w siłowni.
fit.pl
2006-10-03 00:00
Udostępnij
Schudnąć za wszelką cenę
Britney Spears chce wrócić do dawnej sylwetki po urodzeniu drugiego dziecka. Piosenkarka wynajęła w tym celu studio taneczne, bo uważa że dzięki tańcowi schudnie szybciej niż po treningu w siłowni.

Swego czasu sylwetki Britney można było tylko pozazdrościć. Nie dość, że piosenkarka spalała niewiarygodne ilości kalorii podczas tańca (co można zobaczyć choćby na jej teledyskach), to na dodatek chwaliła się swego czasu, że bez większego wysiłku potrafi zrobić ponad 100 „brzuszków” za jednym zamachem. Jednym słowem – była w idealnej formie.

Sytuacja zmieniła się nieco, co zresztą zrozumiałe, po urodzeniu dwójki dzieci. Britney nie zamierza jednak, jak zwykła mama, wracać do formy w tradycyjny sposób. Najpierw, zaledwie tydzień po urodzeniu drugiego syna, zrobiła sobie operację plastyczną brzucha (odessanie tłuszczu i naciągnięcie skóry brzucha), a teraz zamierza pozbyć się nadliczbowych kilogramów za pomocą tańca. W tym celu wynajęła dla siebie całe studio.
britney1

 Miejmy nadzieję, że Britney będzie tak kiedyś wyglądać...

Problem w tym, że Britney zamiast skupić się na ćwiczeniach i tańcu, za wszelką cenę chce przyspieszyć odchudzanie. W tym celu łyka tabletki wspomagające odchudzanie (podobno, według jednego z amerykańskich pism jest to jej jedyne pożywienie), a na dodatek popija je winem i pali papierosy. To niepokojące, tym bardziej, że piosenkarka podobno nie zrezygnowała mimo tego niezdrowego stylu życia z karmienia swojego synka piersią.

Miejmy nadzieję, że instynkt macierzyński podpowie w końcu Britney, że źle robi...












www.fit.pl