Święty Mikołaj – najpopularniejszy senior świata

O świętym Mikołaju krąży wiele legend, które z nich są prawdziwe? Postanowiliśmy to sprawdzić i wybraliśmy się do Laponii, aby dowiedzieć się jak odżywia się Święty Mikołaj, co robi, gdy nie rozdaje prezentów, jak dba o zarost i jakie są jego ulubione ćwiczenia a także co chciałby dostać pod choinkę
fit.pl
2015-12-04 00:00
Udostępnij
Święty Mikołaj – najpopularniejszy senior świata

Co zrobić by mieć na brzuchu taki „sześciopak”?

W zasadzie wystarczy odpowiednia dieta. Zimą muszę nabrać trochę brzuszka, bo taki mój wizerunek wykreowały media. Chudy Mikołaj to zaraz przebieraniec. Renifery też tak dziwnie wtedy patrzą. Gorzej u nich z posłuszeństwem. Trochę trzeba się było napracować, by upchnąć poduszki pod czerwonym kombinezonem. No i strasznie to niewygodne, ogranicza ruchy. Dlatego na początku listopada objadam się kanapkami ze smalcem i skwarkami. Bardzo je lubię. Szybko pozwalają przytyć. Od stycznia znów ćwiczenia i dieta.

Ile Mikołaj bierze na klatę?

W sezonie spokojnie 180-kilogramowy worek z prezentami. Muszę być w formie, więc siłownia to podstawa. Chcę zachować równowagę miedzy krzepą a gibkością. Kominy dziś są jakieś mniejsze niż kiedyś, trudniej się w nie wcisnąć. Więc jestem takim czerwonym puszystym ninja. Wykonuję robotę solidnie, po cichu i bez zbędnych świadków.

Można więc powiedzieć, że jesteś aktywnym seniorem?

Oczywiście, cały czas się ruszam, uwielbiam jogę i pilates, a wieczorem zamiast ciepłych kapci i kakao, chwytam moje kijki do Nordic Walking i ścigam się z reniferami! Muszę przyznać, że ostatnio wygrałem z Rudolfem, cwana bestia jest strasznie szybki, ale znalazłem na niego sposób:) Dzięki moim codziennym treningom dzieci na całym świecie mają prezenty na czas, a ja po całym dniu pracy nadal mam mnóstwo energii!

Jaki sport lubisz?

Bardzo lubię boks. Kibicuję Adamkowi i Wachowi, a także braciom Kliczko. Ostatnio sam postanowiłem spróbować swoich sił w boksie, trenując pod czujnym okiem Tomasza Adamka. Lubię też piłkę nożną. Od czasu do czasu lubię charatnąć w gałę z reprezentacją Elfów.

Jaką dietę stosuje Mikołaj w podróży?

Moja dieta zawsze bogata jest w błonnik. Jem na co dzień dużo błonnika, oczywiście oprócz miesiąca, kiedy robię masę. Pani Mikołajowa właśnie na ten dzień przygotowuje specjalne przekąski – z warzyw i owoców oraz produktów pełnoziarnistych. Poza tym w kieszeni zawsze mam bakalie, które razem z Rudolfem podgryzamy w trakcie podróży. Zabieram ze sobą również kości dla psów, które czasem lubią mnie pogonić. Zawsze przestrzegam zasad zdrowego odżywiania. W podróży muszę dbać zwłaszcza o dietę Rudolfa – on uwielbia ciasteczka, które zostawiają dla mnie dzieci przy kominku. Mógłby je jeść bez przerwy.

W jaki sposób relaksujesz się tuż po wigilijnym wieczorze?

My na dalekiej Północy lubimy się rozgrzewać, dlatego jak tylko znajdę chwilkę i wrócę do mojego śnieżnego i chłodnego Rovaniemi, wskakuję do sauny, a potem moje skrzaty przygotowują mi aromatyczną kąpiel z olejkami o zapachu świątecznych pierników. Po kąpieli czeka mnie jeszcze seria odprężających masaży dłonią krzepkich, finlandzkich masażystek, a na koniec kubek aromatycznej herbaty z miodem, imbirem i cytryną!

Co robi Mikołaj, jak nie rozdaje prezentów?

Wielu osobom wydaje się, że tylko w grudniu pracuję, a w pozostałe miesiące odpoczywam, a wręcz się lenię! Nic bardziej mylnego. W ciągu roku mój terminarz też jest wypełniony po brzegi służbowymi obowiązkami. Jeśli mam trochę czasu dla siebie, lubię spędzać go aktywnie. Bierność mnie nudzi. Wielką przyjemność sprawia mi jazda na nartach. Nigdy nie wiadomo, kiedy renifery odmówią posłuszeństwa i będę musiał podróżować w inny sposób. Muszę więc być w formie.

Jak Mikołaj dba o swój zarost?

Z mojej długiej i siwej brody jestem bardzo dumny. Przez cały rok starannie ją pielęgnuję czesząc i regularnie podcinając kilka centymetrów w miesiącu, żeby w święta była naprawdę piękna. Dzieci, które do mnie przychodzą lubią ją głaskać. Dorośli często pytają jak długa jest moja broda, ale to moja tajemnica. Kiedyś nawet chcieli mi ją zmierzyć i wpisać do Księgi Rekordów Guinessa...

Czy Mikołaj konsultuje się ze stylistą w kwestii ubioru?

Idę z duchem czasu i od kilku sezonów współpracuję z doradcą. Mój ubiór to moje oczko w głowie, więc bardzo dbam o każdy szczegół mojej garderoby. Stylista doradza w którym płaszczu nie zmarznę, podróżując z prezentami na Alaskę, jaki krój spodni będzie najwygodniejszy do wspinania się po dachach i przeciskając przez kominy. Zawsze starannie dobiera mi czapkę, żebym ładnie wyglądał w niej na zdjęciach.



Wszystkim czytelnikom fit.pl i miłośnikom zdrowego stylu życia życzę Wesołych Świąt i dużo prezentów pod choinkę:)

Rozmawiała: Redakcja Fit.pl

www.fit.pl