Informację tę uczeni podali po tym jak musieli przerwać badania po sześciu miesiącach ze względu na objawy ze strony układu krążenia i układu oddechowego, a także problemy ze skórą, na które uskarżali się pacjenci stosujący żel z testosteronem.
- Uważam, że te badania prowokują ważne pytania na temat bezpieczeństwa przepisywania testosteronu osobom starszym - mówi dr Shalender Bhasin ze Szkoły Medycznej Uniwersytetu Bostońskiego.
Poziom testosteronu u mężczyzn maleje z wiekiem. Przyjmowanie suplementów zawierających ten hormon przez zdrowych mężczyzn przyczynia się do budowania tkanki mięśniowej. Nowe badania miały po raz pierwszy przetestować działanie testosteronu na mężczyzn powyżej 65. roku życia, którzy mieli problemy ze sprawnością ruchową (np. trudności z pokonaniem 10 schodów).
Średnia wieku 209. ochotników wynosiła 74 lata, przy czym często byli to mężczyźni otyli, cierpiący na cukrzycę, nadciśnienie czy mający podwyższony poziom cholesterolu.
Naukowcy zauwazyli, że grupa, która każdego dnia wcierała w ramiona żel testosteronowy po pewnym czasie zaczęła lepiej radzić sobie podczas wchodzenia po schodach oraz ćwiczeń siłowych. Przed końcem obserwacji 23 pacjentów doświadczyło jednak efektów ubocznych, takich jak bóle w klatce piersiowej, utrata przytomności lub nawet zawał, w wyniku którego jeden z badanych mężczyzn zmarł. Objawy te wystąpiły jedynie u pięciu osób z grupy kontrolnej stosującej placebo.
Testosteron sprzyja zatrzymywaniu w organizmie wody oraz soli, co, zdaniem naukowców, mogło być jedną z przyczyn wystąpienia efektów ubocznych. Specjaliści ze sponsorującego badania National Institute on Aging zwracają jednak uwagę, że badani mężczyźni mogli przyjmować zbyt duże dawki hormonu, nawet dwu- lub trzykrotnie większe od rekomendowanych.
www.fit.pl
Żel z testosteronem nie służy seniorom
Naukowcy ze Szkoły Medycznej Uniwersytetu Bostońskiego odkryli, że kuracje testosteronowe pomagają budować i wzmacniać mięśnie, jednak w przypadku starszych mężczyzn niosą ze sobą ryzyko problemów z sercem - donosi "New England Journal of Medicine"