„Aniołek Charliego” utrzymuje swoją zgrabną sylwetkę dzięki tzw. diecie grup krwi, częstym spacerom oraz jodze i tai-chi. To wszystko zapewnia jej nie tylko zgrabny wygląd, ale także dostarcza sporego zastrzyku energii.
Były czasy, gdy Drew Barrymore, oszołomiona sukcesem filmu „E.T.”, w którym zagrała swoją pierwszą wielką rolę, popadła w alkoholowy nałóg i była uzależniona od narkotyków. Na szczęście ma już to za sobą. Zerwała z nałogami, prowadzi zdrowy styl życia, dba o sylwetkę i zdrowo się odżywia. Jej sposób na zgrabna sylwetkę to dieta grup krwi.
Polega ona na tym, że grupa krwi decyduje o tym, co można jeść. Główna zasada tej diety mówi, że organizm, w zależności od grupy krwi, przyswaja tylko określone grupy pokarmów. Teoria mówi, że grupy krwi wykształciły się wraz z rozwojem cywilizacji i były odpowiedzią na warunki, w których żył człowiek. I tak np. przy najstarszej, pierwotnej grupie krwi 0, powinno się jeść mięso, ryby, owoce morza i raczej mało warzyw. Przy grupie A powinno się jeść dużo warzyw ryżu i owoców, a przy grupie B produkty mleczne, jaja, warzywa, mięso ryby i ryż. Z kolei przy grupie krwi AB można jeść właściwie wszystko, ze wskazaniem na ryby, warzywa i przetwory mleczne.
Drew ma grupę krwi 0, więc jej dieta jest oparta na produktach mięsnych. Jej przykładowy jadłospis to płatki owsiane z mlekiem na śniadanie, pieczeń wołowa z sałatką warzywną na obiad i stek z musem z dyni i szparagami na kolację. Od czasu do czasu aktorka pozwala sobie na fast food i piwo, ale tylko małe i bezalkoholowe. Dieta się sprawdza, bo Drew nie skarży się na efekt jo-jo i ma dużo energii, co znaczy ze czuje się dobrze. Według zwolenników diety grup krwi, gwarantuje ona idealna wagę i wzmacnia system immunologiczny organizmu. No i nie trzeba się ważyć i zwracać uwagi na kalorie, wystarczy tylko zwracać uwagę na to, co się je.
Żeby utrzymać zgrabną sylwetkę sama dieta nie wystarczy. Drew Barrymore przynajmniej trzy razy w tygodniu spaceruje więc po plaży, uprawia jogę i tai-chi.
Taki tryb życia zapewnia Drew bardzo dobry wygląd. Można się o tym przekonać, oglądając jej najnowszy film "Prosto w serce" („Music and Lyrics”), w którym gra jedną z głównych ról, a partneruje jej Hugh Grant.