Fit.pl: Fabryka Zdrowia zdobyła tytuł Przyjazny Klub Fitness w konkursie organizowanym wspólnie przez body LIFE i fit.pl. Co dla Was oznacza tytuł?
Mateusz Bojarski: Tytuł Przyjaznego Klubu Fitness to dla nas ogromne wyróżnienie, które pokazuje jak wspaniałą i zżytą mamy społeczność w klubie. Świadczy o tym , że jak wiele osób nam ufa. Nagroda również zobowiązuje do dalszej ciężkiej pracy, oraz samodoskonalenia, tak aby nie zawieść tych co na nas zagłosowali.
Dlaczego o Waszym klubie można powiedzieć przyjazny?
Z pewnością jesteśmy przyjaznym klubem, jednak ciężko wskazać jeden konkretny powód czy argument dlaczego tak jest. Myślę, że na to składa się wiele działań i szereg czynników. Najważniejsze to: atmosfera panująca w klubie, otwartość i życzliwość pracowników FZ, szeroka oferta, możliwość przetestowania nas bez ponoszenia kosztów. Przez te wszystkie miesiące naszej działalności wsłuchujemy się w potrzeby naszych klientów i staramy jednocześnie jak najszybciej je spełniać. Dostosowaliśmy dzięki temu naszą ofertę do ludzi, a nie odwrotnie.
Skąd decyzja o wzięciu udziału w konkursie?
W naszym mięście w momencie zgłoszenia do konkursu nie mieliśmy konkurencji w postaci klubu o podobnym profilu. Ciężko jest udowodnić, że jest się dobrym czy najlepszym jak nie ma się z kim porównać. Chęć zmierzenia się z innymi klubami sprawiła, że zdecydowaliśmy się wziąć udział w konkursie.
Trudno było zachęcić Waszych klientów do głosowania na klub?
Nasi klienci to bardzo zżyta z nami społeczność wystarczy impuls z naszej strony, a spotykamy się z ogromną reakcją.
Jaka jest filozofia Klubu Fabryka Zdrowia?
Nasza filozofia jest bardzo prosta, sprawiamy, że każdy czuje się u nas ważny. Dzięki zespołowi ludzi pracujących w FZ, każdy nasz klient jest ważny, jego cele i marzenia są dla nas ważne, jego pasja jest ważna, jego problemy są ważne. Takiego poczucia koleżeńsko rodzinnej atmosfery sam sprzęt i chłodno witające nas bramki na wejściu, nie stworzą - tylko ludzie.
Zatrudniając instruktorów fitness, trenerów personalnych patrzycie tylko na ich kwalifikacje?
Nie tylko, chodź to w niektórych przypadkach argument nie do przeskoczenia. Pamiętajmy, że działamy w branży usługowej, więc niejednokrotnie kompetencje miękkie, behawioralne są równie ważne, a czasami ważniejsze.
Co robicie, aby przyciągnąć nowych klientów?
Przyglądamy się trendom panującym na rynku zarówno lokalnym jak i tym globalnym. Staramy się wychodzić na przeciw oczekiwaniom naszych klientów. Przykładem może być nasza nowa sala pod sztuki walki, którą otwieramy na dniach. Zapotrzebowanie na tego typu zajęcia było tak duże, że postanowiliśmy nie tylko wprowadzić tego typu zajęcia, ale stworzyć do tego specjalne miejsce. Dlatego tak jak wspominałem wcześniej, dostosowujemy ofertę do ludzi a nie ludzi do oferty, nie wmawiamy ludziom jakie zajęcia są dla nich dobre, czy jak mają ćwiczyć. Chcemy aby klient sam odkrył jaka forma aktywności sprawia mu największą przyjemność i co przynosi pożądane rezultaty.
Czym wyróżniacie się spośród innych klubów fitness?
Mówiąc o rynku lokalnym to na pewno jakością i ofertą, jednak rozmawiając w skali regionu lub kraju należy do tego dodać naszą filozofię. Dzisiaj każdy profesjonalny klub ma nowoczesny sprzęt, nowoczesne klimatyzowane pomieszczenie, piękne sale do zajęć grupowych z rozbudowanym grafikiem, oraz szereg usług wykraczających poza standardy przeciętnego klubu fitness. Przypomnę natomiast odpowiedź na wcześniejsze pytanie, które wydaje mi się, że uderza w sedno i sprawia, że dzięki naszemu podejściu do fitnessu jesteśmy czasami o krok przed innymi. Ludzie pracujący w FZ sprawiają, że każdy klient traktowany jest indywidualnie w poczuciu, że jest najważniejszy.
Organizujecie jakieś własne eventy, które pozwalają zintegrować Waszych stałych bywalców?
Oczywiście, dość często jednak nie na tyle aby nie spowszedniały. Co dwa, trzy miesiące organizujemy, różnego rodzaju zawody i maratony fitness z nagrodami. Natomiast raz do roku zamykamy klub wcześniej aby świętować do rana nasze klubowe urodziny.
Jakie zajęcia z Waszej oferty cieszą się największą popularnością?
Zajęć, które cieszą się u nas nieustaną popularnością to z pewnością: Body Pump z portfolio Les Mills, Indoor Cycling, oraz trening obwodowy i funkcjonalny.
Jakie wyzwania stoją przed klubem fitness w dzisiejszych czasach?
Przed klubami lokalnymi będą to duże sieci z niskimi cenami, szeroko rozbudowanym marketingiem za którym stoi sztab ludzi. Chociaż czasami i taką konfrontacje można obrócić w sukces.
W moim subiektywnym odczuciu wyzwanie dla klubów na przyszłość to technologia, która będzie sprawiać, że z czasem możemy być mniej potrzebni. Wierzę natomiast, że dzięki pasji i wiedzy ludzi związanych z naszą branżą będzie się ona ciągle rozwijać i nie skończy jak firma Kodak, która paradoksalnie pierwsza wymyśliła fotograficzny aparat cyfrowy, i przez te aparaty upadła bo nie wykorzystała własnego potencjału.
Co jest najprzyjemniejszą stroną bycia menadżerem klubu fitness? A jakie są złe strony?
Najprzyjemniejsze dla mnie w pracy jest to, że pracuje z ludźmi z którymi chcę, a nie z którymi muszę. Odnośnie drugiej części pytania, to podobno nic tak nie wkurza w klubie jak ludzie, ale ja się jeszcze z tym nie spotkałem ;)
Jaki jest Wasz przepis na sukces?
Konsekwencja i zaangażowanie całego zespołu. Stawiamy sobie nowe cele i skrupulatnie staramy się je realizować.
Jakie macie dalsze plany rozwoju?
Pomału myślimy o siostrze.