W 1950 roku uprawiane w USA brokuły zawierały średnio 130 mg wapnia. Dziś jego zawartość to zaledwie 48 mg. Dr Donald Davis, biochemik z University of Texas, którzy monitorował jakość amerykańskich plonów w latach 1950 – 1999 wykrył także stopniowy ubytek witamin, minerałów, a nawet białek. Co za tym stoi? Davis jest pewien, że wszystkiemu winny przemysł rolniczy, który nastawił się na większą wydajność. Jego zdaniem dzisiaj warzywa osiągają większe rozmiary i rosną dużo szybciej, a to efekt stosowania chemii. Nawozy sztuczne ograniczają naturalną zdolność do absorpcji i syntezy minerałów pobieranych z gleby.
Inny problem dotyka upraw ekologicznych. Unikając stosowania syntetycznych nawozów plantatorzy przesilają rośliny, a te produkują więcej fitoplanktonu. Przykładowo organiczny pomidor ma go o 30% więcej niż konwencjonalny.
www.fit.pl