Odchudzanie na rowerze
Wystarczy godzina pedałowania, by spalić nawet 800 kalorii. Oczywiście, wynik ten w dużej mierze zależy od tempa, jakim się poruszamy, naszej masy ciała czy pogody. Spalanie kalorii nie będzie tak efektywne, jak w przypadku biegania, jednak warto zwrócić uwagę, że rower jest znacznie bezpieczniejszy dla osób ze sporą nadwagą. Dlaczego? Chodzi o przeciążenia organizmu. Jeżdżąc na rowerze, nie mamy do czynienia z tak dużymi obciążeniami, jak w przypadku biegania. Dotyczy to przede wszystkim stawów kolanowych.
Rower skutecznie eliminuje dolegliwości, na które skarżą się osoby „z brzuszkiem”. Chodzi tu przede wszystkim o bóle pleców, które są wynikiem siedzącego trybu życia. Jazda na rowerze pozytywnie wpłynie także na kręgosłup, o ile oczywiście nasz jednoślad będzie mieć prawidłowo ustawioną pozycję.
Regularna jazda rowerem pomaga modelować sylwetkę. Szczególnie pozytywny wpływ ma ona na mięśnie czworogłowe ud i pośladki. Poza tym, poprawia dotlenienie krwi, zwiększa pojemność płuc. Nie wolno także zapominać, że podnosi poziom endorfin oraz hormonów, które poprawiają samopoczucie.
Jak często jeździć na rowerze?
Osoby, które zaczynają swoją rowerową przygodę, powinny jeździć dwa-trzy razy w tygodniu po 30-40 minut. Pamiętajmy, że efekty są większe, gdy ćwiczymy systematycznie, na przykład trzy razy w tygodniu co drugi dzień. Mięśnie zużywają glukozę i kwasy tłuszczowe. W pierwszych minutach wysiłku wykorzystują przede wszystkim zapasy glukozy. Dopiero po ok. 30 minutach zaczyna być spalany tłuszcz. Jazda na rowerze zwiększa odporność na zmęczenie i daje możliwość wyciszenia się, a także obcowania z naturą. Jest jedną z niewielu aktywności, która może być praktykowana właściwie przez każdą osobę. Przeciwwskazaniem jest jedynie zaawansowana choroba stawów i kręgosłupa, a także poważne schorzenia układu krążenia. Rower pomaga też osobom chorym na cukrzycę oraz tym, które są nią zagrożone. Aktywność poprawia wrażliwość komórek na insulinę. W efekcie, można przyjmować jej mniej. Jazda na rowerze polecana jest też przez kardiologów, ponieważ skutecznie chroni przed miażdżycą. Obniża poziom „złego cholesterolu”(LDL) i zwiększa wskaźnik „dobrego” (HDL).
Pierwsze trasy powinny być krótkie i w miarę płaskie. Stopniowo, należy zwiększać dystans oraz trudność tras. Jeśli będziemy przyzwyczajać mięśnie do wysiłku, zmniejszy się ryzyko zakwasów. Pamiętajmy, aby podczas jazdy koniecznie uzupełniać płyny. Warto wyrobić sobie nawyk systematycznego picia, biorąc łyk napoju co 10-15 minut, a nie dopiero wtedy, gdy poczujemy pragnienie. Jeśli przejażdżka ma potrwać dłużej niż godzinę, dobrze jest też zabrać ze sobą coś do jedzenia. Może to być owoc lub baton sportowy.