Amant w przedwojennym stylu - tak o Andrzeju Łapickim zawsze wypowiadali się koledzy po fachu i tłumy zakochanych fanek. Sam o sobie mówił "Na wieki wieków amant! ". Niezwykle utalentowany aktor i reżyser, widzom znany jako Ketling z ekranizacji "Przygód Pana Michała", Starski w "Lalce", czy choćby Poeta w "Weselu".
Na scenie zadebiutował w 1945, w krakowskim Teatrze im. Juliusza Słowackiego. O tego czasu jego kariera zaczęła nabierać tempa.
Prócz pracy na deskach teatru rozpoczął występy również w Teatrze Telewizji a od 1947 widzowie chętnie słuchali jego głosu, gdy stał się Lektorem Polskiej Kroniki Filmowej.
Od 1953 wykładał już w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie, od 1979 jako profesor nadzwyczajny, od 1987 jako profesor zwyczajny.
W latach 1971–1981 pełnił funkcję dziekana Wydziału Aktorskiego, od 1981 do 1987 i od 1993 do 1996 także rektora. W 1986 roku stał się prezesem Związku Artystów Polskich oraz zasiadał w Narodowej Radzie Kultury.
W swojej karierze aktorskiej zagrał ponad 200 ról teatralnych i filmowych u największych, polskich reżyserów. W obsadzie swoich filmów osobą Łapickiego mogli pochwalić się między innymi Konwicki czy Wajda. Sam wyreżyserował ponad 100 przedstawień teatralnych i telewizyjnych.
Do śmierci był aktywnym i czynnym zawodowo aktorem. Ostatnio mogliśmy zobaczyć go także w serialu "Klan". Wraz ze swoją żoną Kamilą miał w planach napisanie książki.
Nie zdążył.
Zmarł 21 lipca nad ranem, we śnie. Widzowie zapamiętają jego niepowtarzalny ton głosu, znakomite role i warsztat, którego dziś próżno szukać w murach aktorskich uczelni.
m.k
www.senior.fit.pl
Na wieki wieków amant!
Wybitny aktor, reżyser, pedagog. Cenili go studenci, przyjaciele z planu filmowego i foyer teatru. Prócz kochających fanek zawsze miał przy sobie żonę, która go wspierała i motywowała. W sobotę 21 lipca, w wieku 88 lat odszedł Andrzej Łapicki. W pamięci widzów, przyjaciół i kolegów na zawsze pozostanie legendą kina i teatru