
W tradycji polskiej świętowano w domach. Pieczono chleby, gotowano kasze, kutię z miodem i wódką, pieczone mięsiwa i pozostawiano je na stołach wraz z uchylonymi drzwiami, by dusze mogły swobodnie ucztować. Był to symbol gościnności, pamięci życzliwości w stosunku do zmarłych.
W ludowych wierzeniach bowiem istniało przekonanie, że dusze, zwłaszcza, te czekające na zbawienie doznają głodu, potrzebują spotkania z bliskimi i odwiedzić swojego domu. W tradycji przejęło się, że również kolejny dzień czyli 2 listopada to dzień Zaduszny, czyli dzień w którym dziś modlimy się za dusze cierpiące w czyściwu, a kiedyś był to kolejny dzień odwiedzin duszy, w którym zabraniano wszelakich prac, które mogłyby przeszkodzić duszy odwiedzającej dom.
Dziś pamięć o zmarłych kultywujemy odwiedzając groby zmarłych w dwóch świątecznych dniach 1 i 2 listopada a zamiast poczęstunku w domach. Na grobach zostawiamy znicze i kwiaty w dowód pamięci o bliskich.
Prócz odwiedzin na grobach nie może zabraknąć również modlitwy, skupienia, zadumy i wspomnień. Rodziny spotykają się by wspólnie powspominać zmarłych, modlić się w kościele o dusze w czyśćcu cierpiące oraz pielęgnować tradycję, dla dzieci i wnuków, gdyż pozwala nam zrozumieć słowa ks Jana Twardowskiego "spieszmy mysie kochać ludzi, tak szybko odchodzą".
www.senior.fit.pl