W Polsce blisko 30% kobiet cierpi na dolegliwości żylne nóg, a ponad 40% z nich nie reaguje na pierwsze oznaki pojawiającego się problemu. Jakie są pierwsze symptomy, które powinny nas zaniepokoić?
Dr hab. N. med. Maciej Kielar: – Przede wszystkim ciężkość nóg, skurcze, bolące łydki, obrzęki – szczególnie spuchnięte kostki, czy tzw. „pajączki”, czyli pękające naczynka. Najbardziej widocznym objawem chorób żył są oczywiście żylaki. Wyjątkową ostrożność powinny zachować osoby prowadzące mało aktywny tryb życia oraz mające siedzącą bądź stojącą pracę.
Czynniki ryzyka to również nadwaga, częste chodzenie w butach na wysokim obcasie, ciąża oraz oczywiście skłonności dziedziczne. Warto także pamiętać że nie tylko kobiety są zagrożone niewydolnością żylną. Rośnie liczba mężczyzn, którzy borykają się z tym problemem.
Często żylaki traktuje się jedynie jako mało estetyczną zmianę. Czy są one faktycznie problemem kosmetycznym czy może objawem choroby?
MK: Rzeczywiście wielu chorych żylaki postrzega przede wszystkim jako niedoskonałość kosmetyczną, wadę, którą trzeba ukryć pod ubraniem, wskutek czego nadal zbyt mało osób decyduje się na leczenie. Tymczasem jest to naprawdę poważny problem, który zignorowany może skutkować groźnymi dla życia i zdrowia powikłaniami, jak na przykład zakrzepica żył głębokich czy zapalenie żył powierzchniowych.
Towarzyszą im takie objawy jak obrzęk, odczuwanie silnego bólu, czy też zaczerwienienie lub zsinienie skóry. Pod żadnym pozorem nie powinno się lekceważyć dolegliwości żylnych lub też deprecjonować ich wpływu na nasze zdrowie.
Zanim jednak dojdzie do groźnych powikłań, jak zakrzepica żył, muszą zaistnieć pojedyncze żylaki. Jak wygląda proces ich powstawania?
MK: Żylaki powstają w wyniku zmniejszonej wytrzymałości i elastyczności ścian żył, które odpowiadają za odprowadzanie krwi do serca, skutkiem czego jest niewydolność zastawek w żyłach powierzchniowych. Krew cofa się i spływa ku kończynom dolnym, co powoduje nadciśnienie w żyłach i ich rozszerzanie się – w rezultacie na nodze pojawia się żylak. Niestety zmiany tego rodzaju są nieodwracalne, a nieleczone coraz bardziej upośledzają odpływ krwi, przyczyniając się do stopniowego rozwoju choroby.
Jak w takim razie skutecznie leczyć żylaki? Czy istnieją bezpieczne, małoinwazyjne metody?
MK: Oczywiście im szybciej zareagujemy i zdecydujemy się na leczenie tym będzie ono łatwiejsze i bardziej efektywne. Współcześnie preferowane są metody jak najmniej inwazyjne, które są nie tylko bardzo skuteczne, ale również estetyczny zapewniają doskonały efekt kosmetyczny. Jeśli u pacjenta występują pojedyncze, niewielkie żylaki, a wydolność zastawek jest zachowana najczęściej zalecanym zabiegiem w naszej Klinice jest obliteracja farmakologiczna, nosząca również nazwę skleroterapii. Wykonanie zabiegu trwa od 20 minut do pół godziny i jest on bezbolesny dla pacjenta, a jedyny dyskomfort wiąże się ze zwiększoną tkliwością żył przez 2-3 dni po skleroterapii. Ta nieoperacyjna metoda opiera się na wstrzykiwaniu do żyły specjalnego roztworu, który zamyka ją poprzez wywołanie zapalenia ściany. Należy jednak wiedzieć, że nie każdy kwalifikuje się do tego rodzaju leczenia – typ zabiegu, któremu ma zostać poddany pacjent, zawsze jest ustalany po gruntownych konsultacjach lekarskich.
[-------]
Jakie są przeciwwskazania do tego rodzaju zabiegu i z jakiej innej metody może skorzystać chory?
MK: Nie zaleca się obliteracji farmakologicznej osobom, które między innymi są uczulone na środki obliterujące, cierpią na zakrzepicę żył głębokich lub poważne choroby układowe, mają rozległe zakażenie bakteryjne skóry, czy też borykają się z ciągłymi obrzękami kończyn dolnych. W takiej sytuacji, o ile żylaki są niewielkie, przeprowadza się mikroflebektomię.
Zabieg wykorzystuje nowoczesne technologie i polega na usunięciu rozszerzonych żył poprzez mikronacięcia skóry o długości 2-3 mm. Procedura trwa blisko 40 minut, a pacjent może wrócić do domu zaledwie kilka godzin po zabiegu. Ogromnym plusem metody jest ceniony przez pacjentki bardzo dobry rezultat estetyczny. Mikroflebektomia jest najczęściej przeprowadzana w placówkach prywatnych.
A co robić, gdy niewydolność żył jest mocno zaawansowana?
MK: Niestety w takiej sytuacji przeprowadzane są poważniejsze i bardziej skomplikowane operacje, choć oczywiście kładzie się silny nacisk na to, aby tego rodzaju ingerencja medyczna była jak najmniej inwazyjna, miała zadowalający efekt kosmetyczny i nie wymagała rehabilitacji, leczenia powikłań etc. Za najskuteczniejszą, mało jeszcze popularną w Polsce, metodę uważa się zamykanie żylaków przy wykorzystaniu laserów, czyli wewnątrzżylną ablację laserową (EVLT).
Tradycyjnym sposobem leczenia operacyjnego żylaków jest stripping żylny. W trakcie operacji żyła odpiszczelowa zostaje usunięta poprzez nacięcia w okolicy kostki oraz w górnej części uda.
EVLT jest mniej inwazyjnym zabiegiem, a więc korzystniejszym dla pacjenta. Proszę przybliżyć na czym polega zamykanie żylaków przy pomocy lasera.
MK: Żyła odpiszczelowa pacjenta zostaje nakłuta, a do jej wnętrza wprowadza się światłowód. Pod kontrolą ultrasonograficzną koaguluje się zmienioną chorobowo żyłę poprzez wewnętrzne naświetlanie jej ścianki światłem lasera. Cała procedura zajmuje około kilkunastu minut, a po jej zakończeniu na operowaną kończynę nakłada się specjalną pończochę uciskową.
Podsumowując – sposób leczenia dobierany się w zależności od stadium choroby i predyspozycji pacjenta?
MK: Zgadza się. Dobór metody leczenia lekarz uzależnia od stopnia zaawansowania schorzenia. Tak jak mówiłem, skleroterapia czy mikroflebektomia stosowane są na początkowym etapie choroby, przy niewielkich żylakach i izolowanych poszerzenia drobnych naczyń. Gdy żylaki osiągają większe rozmiary konieczna jest wewnątrzżylna ablacja laserowa lub metody tradycyjne, jak stripping żylny.
Zabiegów o których rozmawialiśmy można uniknąć stosując odpowiednią profilaktykę. W jaki sposób możemy zawczasu zadbać o swoje nogi?
MK: Oczywiście najważniejsze są działania profilaktyczne, bo zabieg nawet małoinwazyjny, jest obciążeniem dla organizmu. Przede wszystkim warto prowadzić aktywny tryb życia – jeździć na rowerze, pływać, dużo spacerować. Regularne ćwiczenia wzmocnią mięśnie i zapobiegną lub znacznie spowolnią powstawanie żylaków. Zalecane jest utrzymanie prawidłowej masy ciała, ponieważ każdy zbędny kilogram jest dodatkowym obciążeniem dla nóg.
Należy wystrzegać się palenia papierosów, chodzenia w butach na wysokim obcasie, wizyt w solarium i na saunie, intensywnego opalania czy spożywania słonych potraw. Panie, które mają problemy z krążeniem muszą również skonsultować z lekarzem możliwość zażywania hormonalnych pigułek antykoncepcyjnych.
Osoby mające siedzącą lub stojącą pracę powinny często zmieniać pozycję i w miarę możliwości poruszać nogami, między innymi przenosząc ciężar ciała z jednej kończyny na drugą. Gdy odpoczywamy po pracy, dobrze jest poleżeć przynajmniej 15-20 minut, tak aby stopy znajdowały się kilkanaście centymetrów nad poziomem serca. Natomiast w aptece można zaopatrzyć się w leki bez recepty zawierające rutynę, diosminę, wyciągi z kasztanowca oraz specjalne pończochy i rajstopy uciskające.
www.senior.fit.pl
Żylaki - jak z nimi walczyć?
Popękane naczynka i żylaki mogą być przyczyną wstydu i skrępowania, a także źródłem kompleksów. Współczesna medycyna umożliwia jednak skuteczną walkę z dolegliwościami żylnymi. O metodach leczenia opowiada dr hab. n. med. Maciej Kielar,