Mamy dobrą wiadomość dla tych, którzy niezbyt często sięgają po mydło i wodę. Są dowody na to, że czasem opłaca się… zapomnieć o higienie.
fit.pl
2007-10-03 00:00
Udostępnij
Częste mycie skraca życie
Okazuje się, że w popularnym, żartobliwym powiedzonku – „Częste mycie skraca życie” – jest trochę prawdy. Przesadna dbałość o higienę może bowiem wywoływać choroby skórne, które są uciążliwe i trudne w leczeniu. Takiego zdania jest dr hab. Nadzieja Drela z Katedry Biologii Uniwersytetu Warszawskiego. W swoim wykładzie poświęconym sprawom higieny pt. "Częste mycie skraca życie" stwierdziła ona, że na drodze ewolucji nasz układ odpornościowy nauczył się walczyć z drobnoustrojami.

– Jeśli ze środowiska naturalnego, w którym żyjemy, wyeliminujemy bakterie, to zaburzymy funkcjonowanie układu odpornościowego – twierdzi dr Drela. – Jednocześnie stworzymy sytuację, w której komórki układu odpornościowego będą pobudzane przez substancje inne, niż te, które pochodzą od bakterii czy wirusów. W ten sposób ułatwimy rozwój alergii.

Szczególnie niebezpieczne może to być dla dzieci i ich młodych organizmów.

Układ odpornościowy ma dwie możliwości - może "pójść" w kierunku tzw. typu prawidłowego (niealergicznego) lub alergicznego. To, jak się rozwinie, w dużej mierze zależy od otoczenia, w jakim żyje dziecko. Jeśli w jego środowisku są bakterie, to z reguły rozwija się typ prawidłowy. Jeśli jednak dziecko jest wychowywane w warunkach sterylnych (np. rodzice starają się, by nie miało kontaktu z bakteriami), może dojść u niego do rozwoju alergii.

Naukowcy doszli do takiego wniosku po pewnym eksperymencie z udziałem myszy. Zauważono, że u gryzoni, które żyły w sterylnych warunkach, występowały choroby układu odpornościowego i alergie, natomiast układ odpornościowy myszy, którym wstrzykiwano bakterie, pracował sprawniej, a objawy alergii ustępowały.

Tą tezę potwierdzałby fakty, o których mówiła w swoim wykładzie dr Drela – m.in. o tym, że alergia jest zjawiskiem charakterystycznym dla krajów rozwiniętych. Zaobserwowano także, że rzadziej występuje ona w rodzinach wielodzietnych lub w wiejskich rodzinach, gdzie dzieci mają często trudniejsze warunki sanitarni i większy kontakt z drobnoustrojami, choćby przez kontakt ze zwierzętami.

www.fit.pl