Wzbogać swoje paliwo
Jeśli wlejemy do baku samochodu kiepskie paliwo, silnik zakrztusi się przy pierwszym wciśnięciu gazu. Podobnie jest z naszym organizmem. Jeśli chcemy, żeby nasz umysł i ciało sprawnie działały nawet na wysokich obrotach, trzeba im dostarczyć odpowiedniego paliwa.
Najlepiej takiego, które zawiera witaminę C, witaminy z grupy B oraz minerały, takie jak żelazo, potas, magnez, cynk i miedź. Są one niezbędne przy przetwarzaniu pokarmu na energię. Niedobory tych substancji mogą powodować uczucie ciągłego zmęczenia, trudności z koncentracją i złe samopoczucie.
Dużo wspomnianych dobroczynnych substancji zawiera m.in. chude mięso, ryby, rośliny strączkowe i jaja. Warto też wzbogacić dietę o kasze, płatki i pieczywo razowe - zawarte w nich węglowodany są wolniej rozkładane na glukozę, dzięki czemu jej poziom we krwi będzie stabilny. Obowiązkowe są też świeże warzywa i soki - są nieocenionym źródłem witamin oraz błonnika, ułatwiającego trawienie. Pomagają ponadto oczyszczać organizm z toksyn, spowalniają procesy starzenia, wspomagają procesy energetyczne i regenerację komórek. Im więcej świeżych warzyw i owoców, tym lepiej.
Energię zapewni ci też porządne śniadanie. To najważniejszy posiłek dnia, więc nawet nie próbuj wychodzić bez niego z domu. Chyba, że nie przeszkadza ci zmęczenie, poirytowanie i nadwaga. Bo właśnie takie efekty powoduje brak śniadania.
Rusz się
Jeśli budzisz się z trudem, potem włóczysz się noga za nogą do pracy, a następnie siedzisz osiem godzin za biurkiem, by zakończyć dzień przysypiając przed telewizorem, to znak, że pora coś z tym zrobić. Jeśli krew będzie żywiej krążyć w twoich żyłach, nabierzesz chęci do życia. A nic tak nie pobudza krążenia jak ruch.
Najlepiej zacząć już od rana. Filiżankę kawy doskonale zastąpi ci chwila ruchu. Na przykład w ten sposób: wyjdź powoli z łóżka, stań na czworaka na podłodze i odchyl głowę głęboko w tył. Następnie, wyginając plecy w “koci grzbiet”, dotknij brodą klatki piersiowej. Kilka takich przeciągnięć sprawi, że podniesie ci się ciśnienie, dzięki czemu mózg będzie lepiej dotleniony.
Kiedy senność dopadnie cię w ciągu dnia, zrób sobie przerwę i przejdź się, choćby po pokoju, jeśli nie możesz wyjść na zewnątrz. Przeciągnij się, załóż jedną rękę za głowę i spróbuj chwycić ją od dołu drugą dłonią. Odciążysz przez chwilę kręgosłup i trochę się ożywisz.
A przede wszystkim: regularnie ćwicz. Jeśli możesz – w siłowni lub fitness klubie, obecność innych, ćwiczących osób dodatkowo cię zmobilizuje. Zapisz się na kurs tańca lub idź popływać na basenie. Jeśli nie jest to możliwe – ćwicz w domu. Przynajmniej kilka razy w tygodniu przez kilkadziesiąt minut. Wkrótce zauważysz poprawę.
Naładuj baterie
Nawet maszyna nie wytrzyma nieprzerwanej pracy. A co dopiero człowiek. Znajdź więc choć godzinę w ciągu dnia, którą poświęć na coś innego niż praca i codzienne obowiązki. Idź pograć w piłkę, poczytaj, pisz wiersze lub poleż sobie w wannie. Chwila oddechu pomoże ci zregenerować siły i sprawi, że nabierzesz ochoty do działania.
Uwaga na wspomagacze
Są takie chwile, gdy trudno sobie poradzić bez filiżanki aromatycznej kawy. Trzeba jednak z nią uważać. Kawa pobudza, ale lepiej jej nie nadużywać, bo wypłukuje magnez. A jego brak powoduje uczucie zmęczenia, nadmierną nerwowość i kłopoty ze snem.
Słodycze, a raczej zawarty w nich cukier, dostarczają energii, ale nie mają żadnych innych wartości. Po krótkim pobudzeniu uczucie zmęczenia powróci. W ostateczności można pozwolić sobie na kawałek gorzkiej czekolady, bo zawiera magnez.
Alkohol nie jest w ogóle dobrym sposobem na dostarczenie sobie energii. Po ciężkim tygodniu lampka wina w dobrym towarzystwie jest nawet wskazana, ale lepiej nie przesadzać z ilością.