Skuteczność działania wybranych olejków eterycznych np. na obniżenie poziomu kortyzolu (hormonu stresu), zwiększenie aktywności komórek odpowiedzialnych za odporność czy zmniejszenie stanów zapalnych, została wielokrotnie potwierdzona.
Dyfuzja olejków za pomocą dyfuzora
Bardzo łagodny sposób, wymagający jednak posiadania dyfuzora, który rozpyla olejki w pomieszczeniu. Dzięki temu substancje z olejków zostają przez nas wdychane i (w przeciwieństwie do syropów) od razu trafiają do dróg oddechowych.
W przypadku przeziębień najlepiej dyfuzować tymianek, który ma mocne działanie przeciwbakteryjne oraz przeciwzapalne. Tak naprawdę to właściwie kompletny antybiotyk. Dla złagodzenia ziołowego zapachu można go połączyć z olejkiem z pomarańczy.
Olejek tymiankowy biały (na przeziębienie) to prawdziwa potęga w sezonie przeziębień. Dzięki dużej ilości tymolu błyskawicznie odtyka zasmarkane nosy i noski, a jedna buteleczka starczy Twojej rodzinie na dłużej, niż myślisz.
Aromaterapeutyczna kąpiel
Skuteczna, ale też po prostu bardzo przyjemna metoda na zapewnienie sobie nieco odporności. Należy jednak pamiętać, że olejków absolutnie nie można wlewać bezpośrednio do wanny, bo nie są rozpuszczalne w wodzie i mogą powodować zaczerwienienia. Dlatego najlepiej wymieszać wcześniej kilka kropel wybranego olejku z bezzapachowym płynem do kąpieli.
Dla miłośników korzennych zapachów świetnie się tutaj sprawdzi rozgrzewająca oraz przeciwwirusowa mieszanka 4 złodziei.
Olejek Czterech Alchemików to prawdopodobnie najmocniejsza mieszanka olejków eterycznych, jaką zna nauka. Olejek Czterech Alchemików tworzy aż 6 naturalnych olejków eterycznych. I chociaż każdy z nich może się pochwalić potężnym działaniem przeciwzapalnym, przeciwwirusowym czy antybakteryjnym, to połączone w jedną mieszankę naprawdę nie biorą jeńców. Korzenny zapach — przez wielu nazywany wręcz obłędnym — otuli Cię ciepłem od pierwszej nuty. Niektórzy po kryjomu używają go zamiast perfum.
Masaż z wykorzystaniem olejków
Prosty sposób niewymagający wanny czy specjalistycznego sprzętu. Tak jak w przypadku kąpieli olejki należy wcześniej rozcieńczyć w kremie lub oleju bazowym (np. jojoba, kokosowym lub z migdałów).
Najlepszym wyborem będzie z pewnością olejek pomarańczowy, bo zwiększa liczbę limfocytów we krwi, a jednocześnie mocno relaksuje w otoczeniu wspaniałego aromatu. Wystarczy kilka rozcieńczonych kropel wmasować w kark, stopy czy plecy, aby dobroczynne substancje zaczęły działać.
Olejek pomarańczowy (na odporność) ociepli najtwardsze serce w najzimniejsze wieczory, zmniejszy poziom stresu, a do tego naturalnie wzmocni odporność. To słońce ukryte w buteleczce, które możesz mieć na wyciągnięcie ręki. Idealny na jesienno-zimowe powroty do domu, gdy w policzki szczypie mróz, a wiatr wywiewa włosy spod czapki.
Szybka inhalacja solą
Kiedy jednak pojawiają się pierwsze oznaki przeziębienia, nic tak nie odetka nosa jak inhalacja uprażoną solą! To naprawdę proste - podgrzej ⅓ szklanki gruboziarnistej soli na patelni, a kiedy będzie gorąca przesyp ją do miski. Teraz skropl olejkiem tymiankowym, oregano lub eukaliptusowym, ale uważaj - dwie czy trzy krople w zupełności wystarczą. Po inhalacji możesz wykorzystać sól do kąpieli (całego ciała albo tylko stóp).
Olejek eukaliptusowy ze względu na swoją słodką, miodową nutę, to cud – miód. Bogaty w 1,8 cyneol eukaliptus poratuje przy gęstym katarze, bólu gardła czy zapchanych zatokach. Rozgrzeje zmarznięte stopy i serce, działając przeciwzapalnie oraz pobudzająco. Tradycyjnie używany do leczenia jeszcze przed poznaniem antybiotyków, dzięki swoim właściwościom wciąż pozostaje w blasku reflektorów. I to zupełnie zasłużenie!
Olejek z dzikiego oregano (naturalny antybiotyk) jest destylowany z dziko rosnących ziół w górskich rejonach Turcji, dzięki czemu wyróżnia się bardzo wysoką zawartością dobroczynnego karwakolu. Oregano używane jest najczęściej jako naturalny antybiotyk. Pomaga m.in. przy uciążliwych infekcjach bakteryjnych, infekcjach o podłożu grzybiczym, ale także przy problemach z zatokami czy reumatycznymi stanami zapalnymi.