Zamiast zmagać się z grypą i anginą, lepiej odpowiednio wcześniej przygotować swój organizm do zmieniających się warunków atmosferycznych, czyli po prostu zahartować swoje ciało. Jeśli regularnie będziesz stosował kilka prostych zabiegów, niestraszne będą dla ciebie jesienne i zimowe dni
fit.pl
2006-10-17 00:00
Udostępnij
Zahartuj się
Hartowanie to termin zapożyczony z hutnictwa. Hartuje się np. stal – rozgrzany do białości metal zanurza się kilkakrotnie w zimnej wodzie, co zwiększa wytrzymałość i elastyczność stali. Podobnie jest z ludzkim organizmem - krótkotrwałe ochłodzenie ciała zwiększa jego wytrzymałość i pobudza układ odpornościowy do działania. Codzienne, krótkie hartowanie sprawi, że organizm uczy się szybko nauczy się reagować na zmieniającą się temperaturę i obecność drobnoustrojów. Mówiąc obrazowo, to taka naturalna szczepionka.

Jak się hartować

Właściwości hartujące ma na przykład zimna woda. Powiedzonko „zimna woda, zdrowia doda” nie wzięło się przecież z powietrza. Jest co najmniej kilka sposobów w na jej wykorzystanie.

Jednym z nich jest dreptanie w wodzie. Ten sposób można zastosować w domu. Wystarczy napełnić wannę lub dużą miskę zimną wodą tak by sięgała połowy łydek; następnie wejść do wody i deptać, podnosząc stopy powyżej lustra wody. I podobnie jak w przypadku spacerów po trawie, najpierw trzeba zacząć od jednej minuty i stopniowo wydłużać ten czas do pięciu. Po wszystkim założyć ciepłe skarpetki i rozgrzać stopy, np. biegając po pokoju.

Świetny jest też zimny prysznic. - na zakończenie porannego lub wieczornego prysznica polej się zimną wodą, wytrzymaj kilka sekund, a następnie energicznie wytrzyj ciało szorstkim ręcznikiem i ubierz się

Jeśli zimny prysznic cię przeraża możesz zastosować nacieranie - namocz ręcznik w zimnej wodzie, wykręć go i nacieraj nim energicznie całe ciało od nóg w kierunku serca. Taki zabieg powinien trwać około minuty - pobudza krążenie, a przy okazji ujędrnia skórę.

Innym sposobem na hartowanie jest chodzenie na bosaka. Ten sposób można stosować w domu, ale także na zewnątrz i to nawet wtedy, jeśli na zewnątrz jest mróz i śnieg

W domu: chodzi o to, by po prostu chodzić boso przy każdej możliwej okazji. Najpierw po kilka minut, a później stopniowo coraz dłużej. Warto jednak uważać, by nie siedzieć zbyt długo w miejscu z gołymi stopami, bo zamiast się zahartować, można nabawić się kataru. Aby się zahartować, trzeba chodzić na bosaka aż do momentu, w którym poczujesz napływające do nóg przyjemne ciepło. To nie tylko wzmacnia odporność ale także pobudza krążenie co z pewnością uszczęśliwi osoby uskarżające się na zimne stopy.

morsy2Na trawie: to wbrew pozorom nie tylko letni sposób hartowania organizmu po trawie, piasku czy kamieniach można chodzić nawet wtedy, gdy na zewnątrz jest ledwie kilka stopni ciepła. Zmarznięte stopy szybko rozgrzeją się podczas chodzenia. Żeby organizm nie doznał szoku, najpierw warto zacząć od krótkich, na przykład minutowych seansów, by później stopniowo wydłużać czas chodzenia na bosaka do 5-10 minut. Ważne: po takim seansie natychmiast włóż ciepłe i suche skarpetki, żeby nie nabawić się przeziębienia.

Na szronie i śniegu: to hartowanie dla „twardzieli”, ale wbrew pozorom nie jest takie straszne. Zimny szron lub śnieg niemal „pali” wtedy nasze stopy ale to tylko znak, że polepszyło się krążenie i ukrwienie stóp. Takie zabiegi można jednak stosować dopiero wtedy, gdy przyzwyczaimy nasze stopy do zimna np. w domu. Przed tą kuracją najpierw należy rozgrzać stopy (np. podskakując), a potem biegać po śniegu przez minutę lub dwie by na końcu założyć ciepłe skarpetki i buty.

Jeśli powyższe sposoby cię przerażają, to nic straconego. Jest jeszcze chłodne powietrze, które również cię zahartuje. Jak to zrobić? Można np. chodzić po domu w lekkim ubraniu, w samej bieliźnie lub na golasa; dla rozgrzewki wykonując energiczne ruchy (np. wymachy ramion, skłony, i przysiady). Zasada stosowanie jest znów taka sama – zaczynamy od kilkuminutowych sesji; by później wydłużać czas. Podczas gimnastyki otwórz okno przed ćwiczeniami dobrze wywietrz mieszkanie.

Kilka generalnych zasad:

- Zabiegi hartujące możesz stosować codziennie. Trwały efekt osiągniesz, uprawiając hartujące ćwiczenia przez dłuższy czas, najlepiej przez cały okres jesieni i zimy. Dlatego zacznij kurację już teraz.

- Hartuj się powoli i stopniowo. Dawki chłodu stosuj tak, by się nie rozchorować. Najpierw po kilkanaście sekund, a później stopniowo coraz więcej. Nie chodzi o to, by się przeziębić ale zahartować. Jeśli zrobi cię się zbyt zimno – rozgrzej się za pomocą gimnastyki lub rozcierania.

www.fit.pl