Specjaliści zdrowia publicznego chcą, by z brytyjskiego rynku żywności wycofane zostały otrzymywane przemysłowo izomery trans.
Izomery trans są to kwasy tłuszczowe, powstające między innymi w procesie produkcji margaryny, które dodaje się również do herbatników, ciastek i potraw fast-food. Niewielkie ich ilości są z natury obecne w produktach mlecznych i mięsie. Przemysłowo produkowane izomery trans zapewniają produktom stałą konsystencję i przedłużają ich trwałość. Jednak nie posiadają żadnej wartości odżywczej.
Izomery trans przyczyniają się do podniesienia złego cholesterolu, czyli lipoprotein o małej gęstości (LDL) we krwi oraz spadku dobrego cholesterolu lipoprotein o dużej gęstości (HDL). Osoby, które mają wysoki wskaźnik LDL, a mały HDL są narażone na choroby serca.
Brytyjscy specjaliści przekonują, że w Danii i Nowym jorku udało się skutecznie wyeliminować izomery trans, a żywność nie przestała być powszechnie dostępna, nie zdrożała, ani nie pogorszył się jej smak. Do żywności nie zaczęto również dodawać nasyconych tłuszczów.
Według obliczeń ekspertów zmniejszenie konsumpcji izomerów trans o 1% dziennego zapotrzebowania na energię, przyczyniłoby się do zapobiegnięcia 11000 zawałów serca i 7000 zgonów w samej tylko Anglii.
Brytyjska inicjatywa mogłaby zainspirować inne kraje do wprowadzenia owego zakazu.
Źródło: PAP - Nauka w Polsce
www.fit.pl