Wielu rodziców codziennie zmaga się z niechęcią do jedzenia u swojego dziecka. Często łyżka krążąca wokół zamkniętej buzi czy też mnóstwo zabawek rozłożonych wokół talerza nie wystarczą, aby zachęcić pociechę do zjedzenia posiłku. Trzeba więc zastanowić się nad innymi sposobami, które przekonają niejadka, że jedzenie może być naprawdę przyjemne.
1. Proponuj mu posiłki tylko wtedy, gdy jest głodne
To, że dziecko rośnie i prawidłowo się rozwija to niewątpliwie powód do dumy. Nie oznacza to jednak, że musi jeść tyle samo co dorosły. Proponuj więc dziecku posiłki tylko wtedy, kiedy jest głodne. Jeśli okaże się, że niejadek z ochotą zjadł śniadanie lub obiad, to znaczy, że wcześniej przyjmował zbyt dużo pokarmu. Ponadto warto wprowadzić regularną porę podawania posiłków – zwróć uwagę na to, o której Twoje dziecko zazwyczaj robi się głodne i podawaj mu posiłki o tej samej porze. Regularne spożywanie pokarmów pozytywnie wpłynie na jego metabolizm, a Ty zawsze zdążysz z posiłkami na czas.
2. Liczy się kreatywność
Brak apetytu może być spowodowany między innymi monotonią na talerzu. Jeśli codziennie podajesz swojemu dziecku podobne posiłki, nic dziwnego, że nie ma ochoty ich zjeść. Zadbaj o różnorodność w doborze menu i jego kolorowe oraz apetyczne podanie. – Dzieci często nie chcą jeść produktów, które smakują dorosłym. Aby rozbudzić ich apetyt, posiłki muszą być dla nich nie tylko smaczne, ale również przyciągać uwagę. Ciekawym pomysłem na śniadanie mogą okazać się np. filusie – mini parówki, które przykują uwagę dzieci, ze względu na ich małe rozmiary. Dobrym rozwiązaniem mogą okazać się również parówki z szynki lub jogurtowe bez glutenu. Te produkty powstały z myślą o dzieciach, a ich odmienny smak powinien zadowolić nawet największych niejadków – tłumaczy Piotr Laskowski, dyrektor marketingu i sprzedaży firmy JBB.
3. Wspólnie spędzony czas
Jedzenie posiłków to dobra okazja do spędzenia czasu w rodzinnym gronie. Jeśli macie taką możliwość, zjedzcie śniadanie, obiad lub kolację razem z dzieckiem. W końcu jesteście dla niego wzorem do naśladowania – jeśli zauważy, że z waszych talerzy zniknęła cała zawartość, a przy tym będziecie się śmiać i opowiadać wesołe historie, posiłki będą mu się kojarzyć z przyjemnym celebrowaniem wspólnych chwil. Dodatkowo pozwól dziecku jeść samodzielnie, jeśli jest już na tyle duże. Z pewnością z jego talerza zniknie o wiele więcej pokarmu i naje się do syta. To właśnie przekarmianie jest często powodem niechęci i braku apetytu wśród dzieci.
4. Nie pośpieszaj, nie oszukuj
Nie irytuj się, jeśli Twoje dziecko potrzebuje dłuższej chwili na zjedzenie posiłku. Młody człowiek szuka swoich smaków oraz uczy się posługiwać sztućcami, a do tego potrzeba czasu. Jeśli dziecko zauważy, że się denerwujesz i próbujesz przyśpieszyć proces zjedzenia obiadu, może po prostu odsunąć talerz i nie chcieć spróbować kolejnych dań. Ważne jest również, aby nie przemycać w potrawach rzeczy, których nie lubi. Niech Twoje dziecko samo zdecyduje, co mu smakuje, a co nie. Próba zachęcenia go do zjedzenia szpinaku ukrytego pod mięsem czy ziemniakami może przynieść odwrotne skutki i w efekcie spowodować, że nawet potrawy, które do tej pory bardzo mu smakowały, staną się mało apetyczne.
5. Własnoręcznie zrobione lepiej smakuje
Jeśli Twój niejadek jest już na tyle duży, by móc samodzielnie przygotować potrawy, zaproś go do wspólnego tworzenia posiłków. Dzięki temu będzie miał możliwość wybrania rzeczy, które mu smakują lub łączenia produktów, których nigdy nie jadł. Poza tym własnoręcznie przygotowana kanapka, płatki czy sałatka to powód do dumy, a potrawa zdecydowanie lepiej smakuje.