Czy twoje dziecko wciąż łapie infekcje? Więcej czasu spędza w domu niż w przedszkolu? Kilkakrotnie w ciągu roku bierze antybiotyk? Konieczne jest wsparcie jego odporności
fit.pl
2011-12-28 00:00
Udostępnij
Mój mały chorowitek
Odporność to zdolność organizmu do jego obrony przed wszechobecnymi w przyrodzie mikroorganizmami. Prawidłowa odporność jest nam „dana z natury”. Niemowlęta i małe dzieci nie mają odporności wykształconej w takim stopniu jak dorośli. „Zdobywają ją” drogą kontaktu z mikroorganizmami, przeciw którym wytwarzają przeciwciała. Jednak często dzieciństwo to okres ciągłych zachorowań. Dodatkowo jesień sprzyja łapaniu infekcji.

Gdy dziecko ciągle choruje, rodziców często ogarnia bezsilność. Czy jest jakiś sposób, żeby wzmocnić odporność malucha? Co można zrobić, żeby nasz brzdąc przestał chorować? Owszem –jest sposób, i to niejeden.

4Alergia – to może być ona
Chorujące maluchy warto przebadać pod kątem alergii. Szacuje się, że ok 70% dzieci leczonych na nawracające infekcje górnych dróg oddechowych w rzeczywistości choruje na astmę. Być może twoje dziecko nie ma kłopotów z odpornością, tylko alergię. Wówczas nasila ona skłonność do infekcji i wydłuża czas ich trwania.

Leczenie klimatem
Warto wykorzystać najprostsze naturalne sposoby – wyjechać nad morze lub w góry. Zmiana klimatu (inne ciśnienie, opady, wilgotność powietrza, temperatury) dostarcza silnych bodźców, które działają mobilizująco na układ odpornościowy. Powodują zwiększenie zdolności oddechowe, polepszenie krążenia. Wiąże się to z produkcją większej ilości energii. Ponadto szpik zostaje pobudzony do produkcji krwinek. Słońce powoduje uwalnianie substancji przeciwzapalnych. Optymalny czas wyjazdu to sześć tygodni, minimum to trzy. Pierwszych dwóch tygodni organizm potrzebuje na adaptację, właściwe leczenie zaczyna się dopiero w trzecim tygodniu. Warto wiedzieć, że dla małego alergika, bardziej wskazany jest wyjazd w wysokie góry, gdzie panują niższe temperatury i niższa jest wilgotność powietrza.
 
Dieta też może pomóc
Pamiętać należy, że układ immunologiczny jest wspierany przez układ pokarmowy. Tu właśnie jest najwięcej limfocytów, odpowiedzialnych za walkę z drobnoustrojami. Dieta sprzyjająca odporności powinna być bogata w witaminę C, wspomagającą walkę z infekcjami, ale przede wszystkim powinna być różnorodna. Inne witaminy oraz mikroelementy także pełnią ważne funkcje odpornościowe. Chude mięso, nabiał i jaja, morskie ryby dostarczą składników działających przeciwzapalnie. Pomocne są dla dziecka prebiotyki (znajdujące się m.in. w cykorii, porach, karczochach, czosnku, szparagach, cebuli, bananach) oraz probiotyki (obecne w jogurtach, kefirach, mleku acidofilnym oraz w aptecznych preparatach).
Najważniejsze jest to, żeby posiłki były podawane regularne, a dziecko jadło do syta.
[-------]
Trzeba się hartować
Trzeba hartować wszystkie dzieci, a zwłaszcza te chorowite. Zaczynać należy ostrożnie i z rozwagą. Warto wybrać się na spacer. Najlepiej kiedy robimy to codziennie, przynajmniej na dwie godziny. Nie ubieraj swojego malca zbyt ciepło. Przegrzewanie to najgorsze, co możesz zrobić. Tak samo postępuj w domu. Dziecko nie powinno mieć na sobie rajstop, skarpet i spodni. Wystarczy kiedy chodzi w samych skarpetach, a po jakimś czasie zdejmij mu je – niech przynajmniej godzinę biega po domu boso. Stopniowo podawaj malcowi do picia chłodniejsze płyny. Będzie w ten sposób hartował gardło.3
Dodatkowa ochrona
Wszystkie dzieci, a szczególnie te często chorujące, warto poddać dodatkowym szczepieniom przeciwko pneumokokom i Haemophilus influenzae (HiB). Dobrze byłoby pamiętać także o szczepieniu przeciwko wirusowi grypy. Podnosi odporność ogólną, nie tylko przeciw samej grypie. Organizm dziecka produkuje więcej ciał odpornościowych. Efekt poprawy odporności występuje już po tygodniu.

Szczepionki wzmacniające
Przeznaczone są właśnie dla często chorujących dzieci. Są to zawiesiny z cząsteczkami bakterii, najczęściej wywołujących choroby. Układ odpornościowy może na nich „trenować” i wytworzyć zdolność do obrony. Stymulują one organizm do reakcji antyalergicznych. Szczepionki można podawać doustnie, w zastrzykach i również jako spray do nosa.
Można je podawać podczas infekcji, pod warunkiem że dziecko zaczęło terapię, kiedy było zdrowe. Przeciwwskazaniem są przewlekłe choroby (np. cukrzyca, choroby nerek i wątroby). Aby leki właściwie zadziałały, trzeba brać je w odpowiednim cyklu.
Wybór szczepionki zależy od decyzji lekarza, koniecznie trzeba się z nim skonsultować w tej sprawie. Nie spodziewajmy się efektu od razu, na wytworzenie odporności trzeba około trzech miesięcy.
Autoszczepionka? Metoda ta jest dość kontrowersyjna, nie wszyscy lekarze ją uznają. Zasada autoszczepionek jest następująca: skoro organizm nie 1radzi sobie z drobnoustrojem, który zakaził go naturalną drogą, należy podać mu ten sam zarazek inaczej, by pobudzić go do obrony. W tym celu pobiera się z zakażonego miejsca bakterie (np. robi się wymaz z nosa czy gardła), które po spreparowaniu podaje się dziecku w zastrzyku. Jedni uważają, że autoszczepionka nie ma żadnych właściwości ochronnych i że równie skuteczne jest stawianie baniek czy ziołowe leki bez recepty. Inni sądzą, że choć mechanizm działania autoszczepionki nie jest logiczny, nie można wykluczyć, że działa. – To terapia kulomiotowa. Nie wiemy dokładnie, w co strzelamy i czym, choć może w cel uda się trafić – wyjaśnia prof. Juliusz Pryjma, kierownik Zakładu Immunologii Instytutu Biologii Molekularnej Uniwersytetu Jagiellońskiego
Preparaty z apteki
Chorowitemu dziecku można podawać apteczne preparaty wzmacniające odporność, np. z wyciągiem z jeżówki purpurowej. Efekt najczęściej jest widoczny już po dwóch tygodniach, choć kuracja powinna trwać do skończenia opakowania. Możesz też podać dziecku jeden z preparatów z zawartością oleju z wątroby rekina lub poprawiające odporność leki homeopatyczne.
AG www.fit.pl