Jedno z największych wrogów szczupłej sylwetki i zmora dietetyków – jedzenie typu fast food – może prowadzić do otępienia umysłowego
Szwedzcy naukowcy z Karolinska Institutet w Sztokholmie podają kolejny argument, dlaczego nie warto jeść śmieciowego jedzenia. Fast foody prowadzą nie tylko do otyłości, chorób serca, a nawet nowotworów. Uboga dietetycznie żywność odbija się na naszej figurze w postaci dodatkowych kilogramów, dostarczając pustych kalorii, a także wpływa na pracę mózgu. Rezygnując z frytek, kanapek i pizzy można ustrzec się typowej dla wieku starczego choroby Alzheimera.
Tego typu jedzenie, obfite w tłuszcze i węglowodany, prowadzi do niekorzystnych zmian w mózgu i obumierania komórek – twierdzą Skandynawowie. Zakłóca to prawidłowe funkcjonowanie mózgu, co w konsekwencji objawia się otępieniem, czyli zanikami pamięci, apatią, częstymi wahaniami nastroju, dezorientacją w terenie.
Ich eksperyment potwierdził, że stosowanie diety, opartej na produktach, które składają się głównie z tłuszczów, cukrów prostych i złego cholesterolu sprzyja rozwojowi Alzheimera. U uczestników dpświadczenia, którzy przez 9 miesięcy poddani byli fastfoodowej diecie, zaobserwowano zmiany w mózgu, polegające na zwyrodnieniu tkanki mózgowej kurczeniu i obumieraniu, a w końcu zaniku komórek nerwowych.
Inne czynniki, podwyższające ryzyko choroby Alzheimera, to podeszły wiek, uwarunkowania genetyczne, cukrzyca, problemy z wysokim ciśnieniem i cholesterolem, wieloletni nałóg tytoniowy, a także niezdrowe jedzenie, zwłaszcza tłuste i słone.