Jarzębina jest sprzymierzeńcem zdrowia, ale trzeba odpowiednio ją przerobić, żeby uzyskać lecznicze właściwości. Nie można jeść jej na surowo, bo to grozi bólami brzucha, wymiotami i biegunką.
Do przygotowania jarzębinowych specyfików wykorzystuje się kwiaty i owoce. Zielarze zrywają kwiaty w kwietniu, a owoce w październiku. Najlepiej jest zrywać lekko podmarznięte czerwone korale, ponieważ wtedy są dopiero dojrzałe, najbardziej smaczne i wartościowe.
Z jarzębiny można przygotować nalewkę, sok oraz napar, które mają szerokie zastosowanie w ziołolecznictwie.
Przetwory przyspieszają przemianę materii, działają moczopędnie oraz łagodzą stany zapalne. Można je jeść przy zaparciach, wzdęciach i biegunce.
Jarzębina jest bogata w witaminy i minerały. Dieta wzbogacona przetworami z jarzębiny chroni przed anemią. Zawiera witaminę C, która podwyższa odporność, wzmacnia naczynai krwionośne, chroni przed działaniem wolnych rodników przyspieszających proces starzenia się skóry, a także zmniejsza ryzyko chorób nowotworowych. Medycyna ludowa wykorzystywała ten surowiec także do przyspieszania gojenia się ran
Co robią z niej zielarze?
Sok jarzębinowy
Kilogram jarzębiny myjemy i rozgniatamy w garnku. Do drugiego naczynia nalewamy litr wody i przesypujemy rozgniecione owoce jarzębiny, a następnie dodajemy pół kilo cukru. Mieszaninę gotujemy do pół godziny, mieszając od czasu do czasu, aż cukier się rozpuści. Gdy mieszanka się zagotuje, cedzimy ją i przelewamy do butelek. W razie potrzeby przed podaniem rozcieńczamy wodą. Sok można pić bezpośrednio lub dodawać go do wody mineralnej i herbaty.
Napar z owoców
2 łyżki rozdrobnionych owoców, zalewamy szklanką wody i podgrzewamy. W fazie delikatnego wrzenia gotujemy przez 30 minut. Następnie studzimy i cedzimy. Spożywamy pół szklanki, trzy razy dziennie.
Nalewka z jarzębiny
Szklankę dojrzałych owoców jarzębiny, wrzucamy do butelki z ciemnego szkła i zalewamy na dwa tygodnie pół litrem wódki. Po tym czasie przelewamy miksturę do odrębnej butelki. Pozostałe owoce zalewamy kolejną połówką wódki i odstawiamy znowu na dwa tygodnie. Następnie cedzimy drugą miksturę. Wlewamy obie do garnka i mieszamy z kilkoma łyżkami stołowymi miodu. Taką mieszaninę rozlewamy do mniejszych butelek o ciemnym szkle i przechowujemy w piwnicy. Nalewka dobra jest na trawienie. Działa też rozgrzewająco w zimowe wieczory.
www.fit.pl