Jak i kiedy zaczęła się Pana przygoda z kuchnią?Pierwsze kroki „w kuchni” zawodowej zrobiłem w szkole, Technikum Gastronomicznym im. Eugeniusza Pijanowskiego w Warszawie. Tam spotkałem fantastyczne grono pedagogów, którzy chyba rozbudzili moją ciekawość dotyczącą gastronomii. Później były już prawdziwe i życiowo ekstremalne praktyki zawodowe w Hotelach Jan III Sobieski i Le Meridien Bristol. Podstaw uczyłem się pod okiem profesor Szumlicz czy też w Gałach, w technikum.
Czy istnieje coś takiego, jak łatwy i przyjemny przepis, który najlepiej sam się robi?
Jest mnóstwo takich przepisów. Kuchnia jaką ja staram się prezentować ma być łatwa, przyjemna i zaskakująca. Staram się namówić wszystkich do tego by w kuchni odpoczywali i relaksowali się, pokazać że gotowanie może sprawiać wiele frajdy i radości.
Czy ma Pan swoje specjalne zasady, którymi kieruje się Pan przygotowując dania?
Jestem pewnego rodzaju dyktatorem sądowym, nie przyjmującym linii obrony świadka. Jedną z kluczowych zasad jest to do czego namawiam wszystkich. Gotować na własny smak, podawać gościom to co mi smakuje, być pewnym, że jest to dobre.
Jaką kuchnię Pan preferuje prywatnie?
Uwielbiam smak surowej ryby (sushi) i zapach surowego mięsa (tatar), a ponadto lekka kuchnia śródziemnomorska inspiruje mnie do tego, by moją miłość, czyli kuchnię staropolską odmłodzić i rozpowszechnić. Prywatnie uwielbiam kuchnie mojej babci i mamy.
Lubi Pan gotować dla znajomych?
Zawsze kiedy tylko mam czas, tak właśnie spędzam wolny czas. Zawsze do zabawy wciągam zainteresowanych, by mogli się przekonać, że to fajna sprawa.
[-------]
Małokaloryczne, zdrowe jedzenie, czy trudno przygotować?Jako wykwalifikowany dietetyk – teoretyk i kucharz – praktyk wierzę, że tak można gotować. To właśnie staram się zrobić z kuchnią polską. Pokazać, że nie zawsze musi ona być kojarzona z kuchnią tłustą, ciężką i obfitą. Nie jest ważne, ile kalorii ma jedzenie, ważniejsze jest by jedzenie było zdrowe i jednocześnie smaczne, a tu kaloryczność nie zawsze ma pierwsze miejsce. Oczywiście staram się by potrawy były lekkostrawne, stąd też duży nacisk na dania gotowane na parze, mniej smażonych na poczet delikatnie pieczonych. Sosy na bazie świeżych warzyw i oliwy z oliwek, powrót do kasz tak popularnych w kuchni staropolskiej i ograniczenie ziemniaków.
Która kuchnia według Pana jest kuchnią najzdrowszą?
Ta przyrządzana przez świadomego kucharza czy też pasjonata. Świadomego swoich poczynań w kuchni jakich produktów używać do czego. By ich nie zepsuć i nie tracić na ich wartości odżywczej. Myślę, że najlepiej udaje się to Japończykom.
Czym jest dla Pana zdrowy tryb życia?
To połączenie kuchni i tego co robię poza nią. To przede wszystkim aktywny wypoczynek i aktywny tryb życia. Spacery, dużo sportu i rower na wiosnę zamiast samochodu. Na tyle ile się da. Zdrowy to, ten mający na celu ograniczenie szkodliwych produktów w naszej diecie, ale nie eliminowanie ich w całości. Zdrowy to regularny tryb spożywania posiłków i regularne trenowanie. Zdrowy to urozmaicony pod względem potraw i produktów, by używać ich wszystkich z całej piramidy żywieniowej. Zdrowy to taki, gdzie chodzi się do lekarza, ale tylko na badania kontrolne.
Trudno jest utrzymywać dobrą formę i szczupłą sylwetkę, pracując w kuchni? Te wszystkie zapachy, próbowanie potraw?
Jeżeli ma się dobrą przemianę materii i stosuje do większości wymienionych wyżej zasad to muszę przyznać, że jest to banalnie łatwe.
Jak Pan dba o kondycję?
Sport, aktywny wypoczynek, sport, spacer, aktywny wypoczynek itd.
Czy poza gotowaniem ma Pan inne hobby?
Moją pasją są konie i jazda konna, niestety niespełniona pasja, ponieważ nie miałem na to zbyt wiele czasu. zdecydowanie teraz moim hobby jest moja córka Lena i to ona daje mi siłę do tego by prowadzić zdrowy tryb życia.
Rozmawiała Aleksandra Załęska
www.fit.pl
www.fit.pl
