Noszenie dziecka w chuście jest tak samo naturalne jak kołysanie w kołysce czy wózku.
Antropolodzy zgadzają się co do tego, że dzieci noszone w chustach płaczą zdecydowanie mniej. W 1996 roku na łamach magazynu Pediatrics przedstawili wyniki badań na ten temat. Wskazują one, że pozycja w chuście zmniejsza płaczliwość dzieci o 43% podczas dnia i o 51% w nocy. Poza tym uważa się, że dzieci noszone w chuście szybciej się uczą oraz szybciej siadają i stawiają swoje pierwsze kroki.
Noszenie w chuście wspomaga rozwój układu nerwowego, ponieważ pociecha aktywnie uczestniczy w codziennych czynnościach rodziców. Lepiej też rozwijają się emocjonalnie, ze względu na bliskość rodzica.
- Chusta to ważne odkrycie dla mnie i synka. Jaś chyba nigdy w niej nie płakał i bardzo szybko w niej zasypia. Poza tym nie muszę już pchać przed sobą wózka, który utrudnia wejście do każdego niemal sklepu - mówi mama czteromiesięcznego niemowlaka.
Pomocna w rozpowszechnianiu idei noszenia dzieci w chustach może okazać się akcja „Kanguromania”. Jej głównym celem jest wskazanie korzyści medycznych oraz psychologicznych płynących z noszenia dzieci w chustach.