Po szkole szybki obiad i już znika do swojego pokoju, jak zapewnia, by zrobić trudne zadania z matmy, tymczasem za zamkniętymi drzwiami, Twoje dziecko staje się kimś zupełnie innym i to za sprawą Internetu.Obecnie już nie możemy obsesyjnie chronić dzieci przed komputerem i internetem, niestety, w ich świat brutalnie wkracza nowoczesność czasem bezkarnie rujnując ich zainteresowania, realnych przyjaciół i naukowe aspiracje.
W pajęczej sieci Internetu
Choć doskonale wiemy, jak komputer i sieć pomaga nastolatkom adaptować się w kompletnie stechnicyzowanym świecie, nie mniej jednak, warto poznać zainteresowania dziecka, rozmawiać z nim na temat kamuflażu w sieci, e-seksie i kontrolować działania, mające celu ekspresję osobowości poprzez bloga, dzienniki, portale społecznościowe i komunikatory.
Kiedyś, gdy burza hormonów rozpierała młodych ludzi, najczęściej pamiętnik, przyjaciel i rodzice stawali się oparciem, dziś wirtualna przyjaciółka, gra komputerowa i blog kompletnie załatwiają sprawę. Wtedy życie nastolatka staje się dla nas kompletnie niedoścignione a jego każdy krok odbywa się za zasłoną internetu.
Rodzice wielokrotnie nie zdają sobie sprawy z kim romansuje ich 15 córka, o czym marzy, dodając kolejne wpisy na blogu i kogo poznała przez Facebooka. Rodzice wierzą, ufają i chcą ufać, niestety najczęściej kończy się tylko na tym.
Tymczasem raporty badań internetowych alarmują, że co 3 nastolatek zetknął się z erotyką w sieci, był nagabywany i zapraszany na randki przez starszych, a ponad 30 procent 15 latków zdobywa i utrzymuje znajomości w sieci, często zmieniając swoją osobowość.
Dlaczego dzieci podszywają się pod wykreowane osobowości? W wielu przypadkach jest to wynik typowej ciekawości, odmiany, zabawy a także dążenia do dorosłości, która wydaje się z ich perspektywy tak atrakcyjna. Niestety w wielu przypadkach nowa tożsamość ma na celu ukrycie prawdziwego wieku, upiększenie siebie, wszak co drugi nastolatek nie jest zadowolony ze swojego wyglądu. Internet jest idealnym narzędziem dla zakompleksionego i nieśmiałego nastolatka, który na żywo nie miałby odwagi porozmawiać z koleżanką i zaimponować kolegom swoją męskością.
A w sieci można być kim się chce – wysokim, zamożnym brunetem, biuściastą blond studentką, gdy w rzeczywistości w lustrze widać jeszcze dziecięcy uśmiech i ledwo zarysowujący się zarost.
[-------]
Kto chowa się w sieci?Jeszcze niedawno naukowcy i badacze twierdzili, że takie zachowania dominują wśród rodzin z problemami i deficytem miłości, gdzie rodzice nie poświęcają uwagi swoim dzieciom, nie okazują im swoich uczuć, wciąż walczą ze sobą i troszczą się jedynie o dobro materialne.
Tymczasem statystyki wykazują, że coraz częściej pedofilia, stręczycielstwo w Internecie dotyczy także dzieci z rodzin pełnych, zamożnych i szczęśliwych.
Anna dopiero po kilku miesiącach zorientowała się, że jej 14-letnia córka, po wyjściu z domu zmienia się w nastoletnią lolitkę, która umawia się ze starszymi chłopakami i mężczyznami a na blogu dzieli się poradami seksualnymi.
W domu Anna miała kochającą, grzeczną, niesprawiającą problemów, utalentowaną córkę, która nie tylko odnosiła sukcesy w nauce, ale także w sporcie. Kamuflaż w sieci doskonale sprawdził się w stosunku do najbliższych. Anna kompletnie nie zdawała sobie sprawy, że Internet służy jej córce nie tylko do nauki, ale także wirtualnych randek i ekspresji swojej przedwczesnej seksualności.
Krzyś16 może być starszy
Choć dzieci często podszywają się w Internecie w celu dobrej zabawy lub osiągnięcia jakiś celów – interpersonalnych lub seksualnych, wielokrotnie nie zdają sobie sprawy, że taka zasada działa w dwie strony. Ufnie nawiązują znajomości z rówieśnikami, którzy w rzeczywistości pracują w firmach, studiują, mają swoje dzieci i prawdziwe dorosłe życie – nie muszą być tymi za kogo się podają. Magia internetu bywa także złudna dla dorosłych, którzy szukając wielkiej miłości na portalach randkowych znajdują spragnione uwagi nastolatki.
Pomimo, iż dorośli są bardziej świadomi zagrożenia, jakie niesie udawana tożsamość w sieci, dzieci częściej wpadają w tę pułapkę i wiąże się to z większymi emocjami.
Zanim pozwolisz dziecku bezkarnie buszować w Internecie, porozmawiaj z nim o plusach i minusach bycia kimś innych. Nie wahaj się podejmowania tematów tabu, zwłaszcza, gdy chodzi o nawiązywanie znajomości z wirtualnymi przyjaciółmi.
Dzieci powinny poznać zasadę ograniczonego zaufania i wiedzieć, że nie jesteś tylko beznamiętnym „stróżem prawa” i staroświeckim rodzicem, ale stoisz po stronie swojej pociechy, dając jej zarówno wolność, zaufanie, jak i cenne rady.
Czytaj więcej:
www.dziecko.fit.pl
